Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Gdański klub żużlowy może zostać sprzedany

Energa Wybrzeże Gdańsk właśnie została zdegradowana do Krajowej Ligi Żużlowej, czyli najniższego, trzeciego, ligowego poziomu w Polsce. Właściciel klubu Tadeusz Zdunek bierze pod uwagę jego sprzedaż.
Gdański klub żużlowy może zostać sprzedany
Żużlowcy Wybrzeża Gdańsk spadki do trzeciej ligi

Autor: Kreatiwo Studio | Wybrzeże Gdańsk S.A.

Jak pisze portal trojmiasto.pl Tadeusz Zdunek ma w najbliższych dniach rozmawiać z wiceprezydentem Gdańska Piotrem Borawskim. Tematów z pewnością im nie zabraknie, bo wokół gdańskiego żużla zrobiło się ostatnio głośno, ale niestety w niedobrym kontekście. Po sobotnim meczu w Rybniku Wybrzeże straciło nawet matematyczne szanse na utrzymanie się w Metalkas 2. Ekstralidze, czyli średnim poziomie ligowych rozgrywek

W niedzielę, 4 sierpnia na torze żużlowym im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku doszło do rewanżowego meczu z ROW-em, ale nie miał on już żadnego znaczenia dla losów gdańskiej Wybrzeża. Był natomiast okazją do pożegnania z rozgrywkami dawnej pierwszej ligi. Nie przebiegło ono w miłej atmosferze, bo kibice nie mieli litości dla działaczy klubu i niektórych żużlowców. Transparenty z hasłami „Wstyd, hańba, kompromitacja”, „Spadek realizowany latami”, czy „Krzysztof «Spuszczam z ligi» Kasprzak – leszczyński burak i leszcz” to tylko niektóre z bardziej cenzuralnych. 

Niemal puste trybuny żużlowego stadionu w Gdańsku już od kilku meczów Wybrzeża przedstawiają „obraz nędzy i rozpaczy”. Dla tych z kibiców speedway’a pamiętających czasy regularnych startów Wybrzeża w ekstralidze i walki o medale Drużynowych Mistrzostw Polski to szczególnie bolesny obrazek.

W tej sytuacji nie tylko kibice zadają sobie pytanie: Co dalej z gdańskim żużlem? Relacje Tadeusza Zdunka z kibicami od miesięcy są coraz gorsze. Apogeum stanowiły wywieszone przez cześć z nich transparenty z obraźliwymi hasłami. Trudno dziwić się, że gdański biznesman myśli także o tym, by sprzedać klub, na którego kupno są podobno chętni. On sam rozważa różne opcje, ale pewnie potrzebny będzie czas, bo negatywne emocje po spadku Wybrzeża do trzeciej ligi, nie są dobrym doradcą. On sam bardzo chętnie widziałby w Gdańsku nowy stadion żużlowy, ale kluczowe jest pytanie: kto, gdzie i za ile miałby go zbudować?

Poważniejsze finansowe partycypowanie miasta w gdański żużel wydaje się dziś mało prawdopodobne, ale bez tego wsparcia bardzo trudno może być wrócić Wybrzeżu choćby do ligowych średniaków. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama