18-latka przebywała w Ustce na wczasach z rodziną. Wieczorem nic nie wskazywało na to, że noc skończy się tak tragicznie. Na miejscu pojawił się prokurator. Wcześniej do kobiety zostali wezwani ratownicy. Jednak reanimacja okazała się bezskuteczna.
Jak mówi Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku, w czasie oględzin na ciele 18-latki nie stwierdzono żadnych obrażeń, które mogłyby mieć związek z jej zgonem. Nic więc nie wskazuje na udział osób trzecich.
Prokurator Budnik prosi, żeby do tego podchodzić sensacyjnie.
– Nie stwierdzono udziału osób trzecich, więc nie można mówić o przestępczym charakterze zgonu. Ale z uwagi na młody wiek pokrzywdzonej i z uwagi na to, że pomoc medyczna, która była na miejscu, nie była w stanie ustalić przyczyny zgonu, zabezpieczono ciało dziewczyny do badań sekcyjnych. I miejmy nadzieję te badania udzielą nam odpowiedzi na temat przyczyny zgonu. Postępowanie jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko jakiejkolwiek osobie. O przyczynie śmierci będzie więc można cokolwiek powiedzieć dopiero po uzyskaniu opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej – tłumaczy prokurator Budnik.
Napisz komentarz
Komentarze