Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

NIK skontrolował reklamy w miastach. Jak wypadł Gdańsk?

Choć w Gdańsku obowiązuje uchwała krajobrazowa, to – podobnie jak w czterech innych ośrodkach objętych kontrolą – nie ma kompleksowych zasad zarządzania reklamą w przestrzeni publicznej. Tak ocenili Gdańsk urzędnicy z Najwyższej Izby Kontroli, którzy przyglądali się obecności komercyjnych nośników ogłoszeniowych w naszym otoczeniu. Spośród 34 sprawdzonych w stolicy Pomorza reklam aż dwie trzecie okazały się nielegalne.
NIK skontrolował reklamy w miastach. Jak wypadł Gdańsk?
Jak mówi obowiązująca od kil lat w Gdańsku uchwała krajobrazowa: największe reklamy wolnostojące umieszczać można tylko w określonych obszarach miasta – np. na terenach przemysłowych

Autor: gdansk.pl

Gdańsk Ponad połowa nośników ogłoszeniowych jest nielegalna

„W żadnej z pięciu skontrolowanych gmin nie wypracowano i nie wdrożono kompleksowych zasad zarządzania reklamą w przestrzeni publicznej, które uwzględniałyby: sposób weryfikacji legalności reklam na terenie całego miasta, sposoby przeciwdziałania nielegalnemu wykorzystaniu mienia komunalnego na cele reklamowe, gospodarowania posiadaną powierzchnią reklamową i współpracy pomiędzy komórkami organizacyjnymi urzędu miasta i miejskimi jednostkami organizacyjnym” – czytamy w jednej omówieniu konkluzji raportu poświęconego sytuacji z Gdańska, Wrocławia, Łodzi, Poznania i Opola.

Obok analizy istniejących rozwiązań prawnych (takich jak przyjęta w Gdańsku już w 2018 r. Uchwała krajobrazowa), eksperci Najwyższej Izby Kontroli przeanalizowali m.in. systemy zgłaszania potencjalnie nielegalnych nośników czy działania odpowiednich jednostek magistratów służące sprawdzaniu legalności bilbordów.

Czytaj też: Czy „Solidarność” zapłaci karę za baner w centrum Gdańska?

Podobnie jak w każdym z pięciu badanych ośrodków, kontrolerzy na tapetę wzięli reklamy na wybranych odcinkach ulic i przekonali się, że w Gdańsku aż 22 na 34 (65 procent) analizowanych reklam okazało się niezgodnych z przepisami. Dało to stolicy Pomorza niechlubne drugie miejsce pod względem udziału nielegalnych nośników w sprawdzanej przestrzeni za Łodzią (100 procent, a więc 49 na 49 reklam nielegalne). Lepiej, bo z 26 nielegalnymi na sprawdzone 57 wypadł Wrocław (46 proc.) przy zaledwie 12-13 procentach łamiących regulacje nośników w Poznaniu i Opolu.

Raport NIK nie jest laurką dla żadnego ze sprawdzanych miast. Zanim kontrolerzy swoje wnioski skierowali do lokalnych urzędników oraz Ministra Rozwoju i Technologii, na ponad 60 stronach dość szczegółowo przeanalizowali sytuację w pięciu ośrodkach.

„W Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku w jednej sprawie karę za zajęcie pasa drogowego poprzez umieszczenie reklamy bez zezwolenia nałożono za okres krótszy o 667 dni od liczby dni faktycznego samowolnego zajęcia pasa, w efekcie czego naliczono karę o 40,6 tys. zł niższą od należnej” – czytamy w opracowaniu, z którego dowiadujemy się również, że tłumaczenia dyrektora GZDiZ nie w pełni przekonały pracowników NIK co do doboru miejsc miejskich kontroli, a te prowadzone od 2020 do 17 sierpnia 2023 roku - jak wylicza NIK – stanowiło zaledwie 7 proc. ogółu wszystkich przeprowadzonych kontroli pasa drogowego.

Cały raport dostępny jest TUTAJ

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama