Na pierwszy „ogień” poszły potrawy z kaszy. Uczestnicy warsztatów pod okiem Kamili Kamrowskiej przygotowywali dwie potrawy, których podstawą była kasza. Jedną z nich była kasza bulgur z pieczoną papryką, selerem naciowym i fetą. Druga potrawa opierała się na kaszy kuskus z grillowanym kurczakiem, mango, pistacjami i autorskim sosem majo-mango pani Kamili.
- Kasza jest nieco zapomniana, a na pewno niedoceniana w naszej kuchni – mówiła Kamila Kamrowska. - Szkoda, bo to bardzo wartościowy, zdrowy produkt. Co ważne, na przykład kasza kuskus jest bardzo łatwa w przygotowaniu. Nie wymaga też długiego czasu obróbki. Wystarczy zalać wrzątkiem i pozostawić na 4-5 minut. W 20 minut mamy gotowe całe pożywne danie. To świetna baza do różnych potraw.
Pani Kamila zasugerowała, aby nie gotować kaszy w woreczkach. - Zawsze gotuję samą kaszę, bez woreczków – mówiła prowadząca warsztaty. - Nie jest nam potrzebny, jako dodatek plastik. Wystarczy opłukać kaszę – wysypać z woreczka bezpośrednio na wrzątek. Kasza wchłonie całą wodę i można będzie komponować całe danie nie tracąc jej wspaniałych właściwości zdrowotnych. Zamieszać i pozostawić na kilka minut.
W warsztatach uczestniczył, m.in. burmistrz Pelplina Mirosław Chyła z żoną. Jak się okazało, był jedną z osób najbardziej zaangażowanych w warsztatach.
- Zdecydowałam się na udział w warsztatach kulinarnych głównie ze względu na osobę prowadzącą – Kamilę Kamrowską – przyznała pani Magda z Rożentala, koło Pelplina. - Gdyby te zajęcia miała prowadzić po prostu jakaś gospodyni, to nie zgłosiłabym się.
Z kolei pani Joanna chciała uczestniczyć w warsztatach przede wszystkim, aby nauczyć się czegoś nowego – Nie gotuję zbyt dobrze, a tutaj mam możliwość nauczenia się, jak przygotować coś smacznego - dodała.
- A ja jestem tutaj, bo chciałabym się czegoś nauczyć – mówi Sylwia z Pelplina. - Nabyć większej wprawy w przygotowywaniu potraw i poznać jakieś nowe dania. U mnie w domu króluje taka tradycyjna kuchnia, a tutaj myślę że będę miała okazję poznać taką lekką wersję różnych potraw.
Pani Aldona z Pelplina przyznała, że chciała poznać trochę nową kuchnię, nie taką tradycyjną naszą ciężką kuchnię. - Zapoznałam się z ofertą, jaka ma być realizowana na warsztatach i najbardziej zainteresowało mnie dzisiejsze spotkanie, gdzie przygotowujemy potrawy z kaszy - powiedziała. - Jestem ciekawa również zup, jakie będziemy przygotowywać podczas piątego spotkania. Z utęsknieniem czekam także na ostatnie warsztaty z jabłkiem w roli głównej.
Wśród uczestników warsztatów był też 16-letni Seweryn z Rożentala. Dlaczego zgłosił swój udział? - Gotowanie to moja pasja – przyznał. - Co prawda przygotowuję głównie słodkości, piekę ciasta, ciasteczka, torty. Słone też potrafię, ale w tej materii muszę się jeszcze sporo nauczyć.
Okazuje się, że Seweryn w kuchni urzęduje już od dziecka. Jak miał 6 lat to już zaczął swoją przygodę z gotowaniem. Jak przyznaje nastolatek, co prawda myślał o zgłoszeniu się do MasterChefa, ale uznał, że jeszcze za mało umie jeśli chodzi o „słone potrawy”. - Mam nadzieję, że podczas tych warsztatów nauczę się czegoś nowego – mówił Seweryn. - Uwielbiam takie nietypowe smaki, jak dziś przygotowywane potrawy.
Pierwsze spotkanie spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem, zwłaszcza, że efekt gotowania okazał się naprawdę bardzo smaczny.
Kasza jest nieco zapomniana, a na pewno niedoceniana w naszej kuchni. Szkoda, bo to bardzo wartościowy, zdrowy produkt. Co ważne, na przykład kasza kuskus jest bardzo łatwa w przygotowaniu. Nie wymaga też długiego czasu obróbki. Wystarczy zalać wrzątkiem i pozostawić na 4-5 minut. W 20 minut mamy gotowe całe pożywne danie. To świetna baza do różnych potraw.
Kamila Kamrowska / półfinalistka MasterChefa
Napisz komentarz
Komentarze