Mówiąc o źródłach problemów, z którymi najczęściej borykają się młodzi ludzie, zazwyczaj wskazujemy najbliższe otoczenie (m.in. brak komunikacji w rodzinie, brak akceptacji w środowisku, mobbing). Czy to jednak wszystko? Okazuje się, że nie. Sytuacja jest znacznie bardziej skomplikowana. O tej dotąd raczej nieznanej przyczynie problemów młodych ludzi rozmawiamy z Sylwią Winiarek, kierownikiem ośrodka, psychologiem, psychoterapeutą, psychotraumatologiem Fractal Concept w Tczewie (z ponad 20-letnim doświadczeniem w zawodzie – dop. red.).
CZYTAJ TEŻ: Coraz więcej młodych ludzi potrzebuje wsparcia psychologa
Kim jest psychotraumatolog?
To jedna z najnowszych specjalizacji. Psychotraumaolog zamuje się terapią traumy, terapią traum prostych oraz złożonych. To ekspert w dziedzinie psychologii, który specjalizuje się w analizie, leczeniu i radzeniu sobie ze skutkami traumatycznych doświadczeń. Zajmuje się nie tylko zrozumieniem mechanizmów psychicznych, które są aktywowane w wyniku traumy, ale także opracowuje skuteczne metody terapeutyczne, aby pomóc osobom doświadczającym traumy. Celem psychotraumatologii jest nie tylko zrozumienie traumy, ale przede wszystkim pomoc osobom w niej uwikłanym.
Przekazy transgeneracyjne, czyli "prezenty" od przodków
- Wiele czynników ma wpływ na decyzję każdego człowieka, jednakże kluczową rolę odgrywają przekazy międzypokoleniowe (transgeneracyjne) – wyjaśnia Sylwia Winiarek. - Można by je nazwać „prezentami”, które otrzymaliśmy od naszych przodków i są ukryte głęboko w podświadomości. Zarówno dorośli, jak i młodzi ludzie boją się trudnych emocji. Doświadczanie, przeżywanie ich zagraża nam do tego stopnia, że spychamy je w podziemia naszej duszy i żyjemy tak, jakby ich nie było. Można by rzec, że odwracamy się od emocji, z lęku, z bólu? Ile można „bezkarnie” unikać konfrontacji z wewnętrznymi „demonami”, z własną czy przeszłością swoich przodków ? Nowa nauka psychotraumatologia przybliża nas do tego zagadnienia. Zaś psychogenealogia to metoda terapeutyczna, która koncentruje się na przekazie międzypokoleniowym - kontynuuje. - Zakłada dziedziczenie z pokolenia na pokolenie informacji dotyczących pozytywnych i negatywnych doświadczeń klanowych. Uznaje, że członkowie rodziny objęci są nieświadomą lojalnością, która o ile nie zostanie świadomie przerwana –zmusza do kontynuacji kursu obranego przez członków rodziny. Taki przekaz transgeneracyjny jest niczym piętno czy skaza, które warunkuje nasz los, determinuje nasze wybory, decyzje.
Jak wyjaśnia, wstydliwe sekrety, nieopłakane żałoby, niewybaczone urazy, wykluczeni członkowie rodziny, tajemnice rodzinne, oraz traumatyczne doświadczenia to zdarzenia wywołujące silną reakcję emocjonalną, która nie miała możliwości ujawnienia się i wybrzmienia lub jest z jakichś powodów kultywowana, zostaje zatrzymana w ciele i przekazana w pamięci komórkowej dla kolejnych pokoleń. To, co nie zostało wypowiedziane, zakończone, przeżyte daje znać o sobie. Wszystko to obciąża kolejne pokolenia i zmusza do kontynuacji nie swojego losu.
Nasuwa się w tym momencie kilka ważnych pytań. Jak tego uniknąć? Jak to przerwać?
- Otóż kiedy młody człowiek doświadcza traumy – to jest to taki typ urazu psychicznego, będącego odpowiedzią organizmu na stresujące, traumatyczne wydarzenie, serię takich zdarzeń lub niekorzystne doświadczenia, wywołanego doświadczeniem znacznie przekraczającym możliwości poradzenia sobie z nim – wyjaśnia Sylwia Winiarek. - Trauma może być efektem wszelkiego rodzaju urazów psychicznych pojawiających się w trakcie życia lub być wynikiem wystąpienia nagłego, silnego stresora. Przeżycie traumy wiąże się z występowaniem uczucia bezsilności, braku kontroli, strachu i przerażenia. Istotne jest, że samo bycie świadkiem traumatycznego wydarzenia może skutkować wystąpieniem stresu traumatycznego, a w konsekwencji stresu pourazowego.
Następstwa traumy takie jak: nawracające uporczywe myśli związane z przeżyciami traumatycznymi, bezsenność czy nerwowość znacznie utrudniają codzienne życie, a niejednokrotnie uniemożliwiają normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. W sytuacji, gdy stres pourazowy pojawiający się w konsekwencji przeżycia traumatycznego ulegnie spotęgowaniu, mówi się o tzw. zespole stres pourazowego (PTSD).
Zdarzenie przykre, urazowe i nasz zapis DNA mogą uaktywnić tzw. gen ofiary. Pojawiają się nie wiadomo skąd stany lękowe, depresyjne, stąd pojawiło się określenie pokolenie lękowe.
- Badania, obserwacje i wnioski dowodzą iż istnieje powiązanie między wielogodzinnym korzystaniem z mediów społecznościowych a radykalnym pogorszeniem się zdrowia psychicznego, odporności i zdolności do skutecznego funkcjonowania w życiu społecznym, w tym wzrostem liczby prób samobójczych i samobójstw w Polsce – podkreśla psychotraumatolog. - Pandemia nie była główną przyczyną dzisiejszego kryzysu psychicznego u młodzieży. Zaczął się znacznie wcześniej, można go upatrywać w postaci deficytów w relacjach międzyludzkich, zaburzeniach snu, uwagi i wzrostu problematyki uzależnień behawioralnych. Zmiana postaw wychowawczych opartej na nadmiernej kontroli i bezpieczeństwie, wzbudza w umyśle dziecka uczucie ciągłego zagrożenia, niepewności, a tym samym braku możliwości wykształcenia właściwej tożsamości osobistej.
Istotny jest także brak czasu wzajemnego dla siebie, rozluźnienie więzi wewnątrzrodzinnych, które znacznie wzmagają poszukiwania siebie poza środowiskiem naturalnym, domem. W zetknięciu się ze światem zewnętrznym młodzież „zapożycza” cechy od innych, doświadcza zjawisk, w których jest obserwatorem lub uczestnikiem kreując przy tym swoją rzeczywistość.
- Naturalną cechą dziecka jest anty-kruchość, a podejmowanie ryzyka, ponoszenie porażek i frustracja są warunkami właściwego rozwoju – zaznacza Sylwia Winiarek. - W sytuacji, kiedy rodzice są nazbyt kontrolujący to, co i z kim ich dzieci robią offline, odpuścili jakąkolwiek kontrolę nad tym, co przyniosło ze sobą wyposażenie swoich latorośli w telefony. Młodzież posiada różne konta w mediach społecznościowych, brakuje nadzoru nad tym, na jakie treści mają niemalże nieustanną ekspozycję w świecie online. Zagrożenia, które czyhają na młodego człowieka mogą mieć ogromny wpływ na jego psychikę – dodaje.
ZOBACZ TEŻ: WRDS o dramatycznej sytuacji psychiatrii dziecięcej
Bywa, że ktoś z naszych przodków przeżył traumę. To co się wydarzyło nieświadomie przekazywane jest dzieciom, wnukom... Niekiedy taki zapis transgeneracyjny pojawia się we śnie. Młody człowiek wciąż od nowa przeżywa taki senny koszmar.
- Czasem taki młody człowiek mówi, że nie czuje się sobą - mówi Sylwia Winiarek. - Niby nic złego nie dzieje się w jego życiu, ale on nie może dobrze czuć się sam z sobą.
Leczenie traumy jest zazwyczaj procesem długotrwałym, uzależnionym od wielu czynników: indywidualnych cech i przeżyć pacjenta. W leczeniu traumy nie rzadko stosuje się terapię farmakologiczną, jednak główną formą pomocy jest psychoterapia. Metodą pomocy dla osób doświadczających traumatycznych wydarzeń jest również interwencja kryzysowa, w której psycholog udziela natychmiastowej pomocy osobie znajdującej się w kryzysie. To pomoc krótkoterminowa mająca na celu szybką, doraźną pomoc osobie znajdującej się w sytuacji kryzysowej. Głównym zadaniem interwencji kryzysowej jest pomoc w odzyskaniu równowagi psychicznej oraz zatrzymanie przejścia reakcji stresowej w bardziej dotkliwe odczucie, doznanie. Interwentem jest wykwalifikowany psycholog lub psychoterapeuta, który został wcześniej przeszkolony w zakresie prowadzenia interwencji kryzysowej. Najczęściej osoby udzielające pomocy tworzą całe zespoły, składające się ze specjalistów z różnych dziedzin.
- Terapia traumy najczęściej obejmuje co najmniej kilkanaście spotkań z psychoterapeutą – opisuje Sylwia Winiarek. - Proces terapeutyczny opiera się na ponownym doświadczaniu traumy w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach w gabinecie psychoterapeutycznym. Jest to niezwykle ważny element, ponieważ doświadczenia traumatyczne są wypierane przez pacjentów, przez co powracają w niekontrolowany sposób w snach bądź pod postacią tzw. flashbacków (ponowne przeżywanie traumatycznego doświadczenia). Ważnym aspektem w procesie terapeutycznym jest zmiana myślenia o sobie z „bycia ofiarą” na „bycie ocalałym”. Dzięki temu osoba, która doświadczyła traumy, przestanie skupiać całą swoją uwagę na doznanej krzywdzie, co wpłynie na zmianę perspektywy widzenia świata oraz konsekwencji wydarzenia traumatycznego poprzez uczucie przeżycia korekcyjnego.
Wychodzenie z traumy nie jest procesem łatwym, jednak niezbędnym w odzyskaniu radości z życia oraz poprawy codziennego funkcjonowania, „walki o wybór życia swoim życiem”, zapisanym przez samego siebie.
Napisz komentarz
Komentarze