Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Służby specjalne z prokuratorami mają zbadać wchłonięcie Lotosu przez Orlen

„Niezbędnym” wiceszefowa płockiej prokuratury prowadzącej postępowanie wchłonięcia Lotosu przez Orlen nazywa stworzenie zespołu złożonego z przedstawicieli służb specjalnych i śledczych.

O olbrzymiej skali analiz niezbędnych do przeprowadzania dla wyjaśnienia sprawy fuzji jako pierwsza poinformowała PAP.

Zakres śledztwa jest ogromny i wielowątkowy. Obejmuje cały proces połączenia Orlenu z grupą Lotos, od przygotowań, poprzez opinie, nadzór, negocjacje, wycenę aktywów, aż po ostateczne decyzje i podpisanie umów, z uwzględnieniem ich skutków. W tym dla obu spółek, ale także dla bezpieczeństwa energetycznego państwa – tłumaczyła, cytowana przez Polską Agencję Prasową prokurator Monika Mieczykowska, wiceszefowa Prokuratury Okręgowej w Płocku. 

ZOBACZ Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem

To właśnie Mieczykowska prowadzi śledztwo w sprawie dokonanej za rządów Zjednoczonej Prawicy, fuzji dwóch polskich petrogigantów, wskutek której gdański Lotos przestał istnieć. Zakładana wielowątkowość śledztwa, konieczne do zgromadzenia dowody w postaci dokumentów oraz niezbędne do zamówienia analizy biegłych ekspertów z różnych dziedzin - to, jej zdaniem, wymaga pracy specjalnego zespołu prokuratorów z udziałem funkcjonariuszy służb specjalnych. 

Przypomnijmy, że o wszczęciu postępowania dotyczącego możliwości nadużycia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez zarząd PKN Orlen oraz funkcjonariuszy publicznych w kontekście fuzji tej spółki z Lotosem pod koniec stycznia 2024 roku poinformowała gdańska posłanka PO, Agnieszka Pomaska.

Kilka dni później połączenie obu firm bardzo krytycznie w swoim raporcie oceniła Najwyższa Izba Kontroli.

Zobacz: NIK w oficjalnym raporcie o fuzji Orlenu z Lotosem: Rażąco niska cena za sprzedaż aktywów Grupy Lotos

W szczególności nieadekwatna była cena sprzedaży mniejszościowego pakietu udziałów Rafinerii Gdańskiej, posiadającej rafinerię w Gdańsku, na rzecz Aramco. Wyniosła ona 1,1 mld zł, choć jego wartość została oszacowana przez NIK na 4,6 mld zł – mówił wskazując na ustalenia swojej instytucji Maciej Maciejewski, pełniący obowiązki dyrektora departamentu gospodarki, Skarbu Państwa i prywatyzacji NIK.

Fuzja z miliardowymi stratami?

Warto przypomnieć, że w sierpniu 2022 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia zarejestrował połączenie PKN Orlen z Grupą Lotos. Zgodnie z umowami podpisanymi z partnerami transakcji, spółka Saudi Aramco przejęła 30 proc. udziałów w Rafinerii Gdańskiej, natomiast węgierski MOL 417 stacji paliw Lotosu w kraju. Ponadto obszar logistyki paliw i asfaltu trafił do Unimotu, natomiast Lotos Biopaliwa do firmy Rossi Biofuel. W zamian, Orlen uzgodnił z Saudi Aramco długoterminowy kontrakt na dostawy ropy oraz zakupił od MOL-a 144 stacje paliw na Węgrzech oraz 41 na Słowacji.

PRZECZYTAJ Daniel Obajtek odwołany ze stanowiska prezesa zarządu PKN Orlen

Według wyliczeń NIK, ujawnionych przez reporterów TVN24, spółka zarządzana przez Daniela Obajtka wynegocjowała o 7,2 mld zł za mało z tytułu sprzedaży udziałów w rafinerii, czym spowodowała ryzyko dla bezpieczeństwa paliwowego. W odpowiedzi Orlen wystosował oświadczenie, w którym przekonywał, że sprzedaż została zrealizowana zgodnie z rynkową wyceną aktywów, „z pełnym poszanowaniem przepisów prawa i pod nadzorem organów państwa”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaCzec Księgarnia Kaszubsko-Pomorska
Reklama