Aktualizacja
Piątek, 2 lutego 2024, godz. 13.00
Gdańscy policjanci zdecydowali się szerzej poinformować o dramatycznych zdarzeniach z czwartku i ich skutkach. Jak wskazują, cała sytuacja, na podstawie o zgromadzonego materiału dowodowego, została wstępnie potraktowana jako rozbój, a więc przestępstwo zagrożone karą od 2 do 15 lat pozbawienia wolności [a w przypadku, jeśli napastnicy użyli broni palnej, niebezpiecznego przedmiotu, środka obezwładniającego lub „działali w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu: 3-20 lat więzienia -dop. red.]. Na razie jednak mundurowi nie potwierdzają, by komukolwiek przedstawiono zarzut, a postępowanie karne toczy się „w sprawie”, nie zaś „przeciwko” – komukolwiek.
- Funkcjonariusze wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady i wykonali dokumentację fotograficzną. Policjanci zabezpieczyli i też sprawdzili monitoringi – wymienia opisując przebieg czwartkowego wieczoru asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z KMP w Gdańsku. - W wyniku dalszych intensywnych i skoordynowanych czynności, na terenie województwa kujawsko-pomorskiego policjanci z Koronowa zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 30 oraz 35 lat podejrzewanych o udział z zdarzeniu – dodaje.
Śledczy potwierdzają, że elementem obławy na domniemanych napastników były blokady dróg. Nieoficjalnie wiadomo, że wytypować mężczyzn podejrzewanych o rozbój udało się dzięki identyfikacji samochodu, którym odjechali na południe z gdańskiego Śródmieścia.
W czwartkowy wieczór przy ulicy Toruńskiej w centrum Gdańska oddano strzał z broni palnej.
– Wczoraj [czwartek 1 lutego 2024 r. - dop.red.] tuż przed godziną 19 oficer dyżurny odebrał zgłoszenie, że w rejonie Śródmieścia zaatakowany mężczyzna, broniąc się, oddał strzał z broni palnej w kierunku napastnika. Ranny w nogę mężczyzna został przewieziony w asyście policjantów do szpitala relacjonuje asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Wszystko wskazuje na to, że jedynym strzelcem miał być mężczyzna działający w samoobronie. Mundurowi informują, że na miejscu pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledzczej, kryminalni oraz policyjny technik.
– Funkcjonariusze wykonali tam oględziny, zabezpieczyli ślady i wyjaśniają okoliczności zdarzenia – zaznacza Mariusz Chrzanowski.
Efektem zajścia są zatrzymania trzech mężczyzn w wieku 36, 35 oraz 30 lat. To najstarszy z wymienionych był hospitalizowany wskutek obrażenia odniesionego po postrzale. Policjanci przekonują, że na obecnym etapie badania sprawy „sprawdzają zdobyte informacje i ustalają udział osób w zdarzeniu”.
Napisz komentarz
Komentarze