Gdynia: Dzik zaatakował 55-letnią kobietę! W stanie ciężkim trafiła do szpitala
Mija szósty dzień, od kiedy zaatakowana przez dzika 55-letnia mieszkanka Gdyni omal nie straciła życia. Gdy w czwartek, 21 grudnia wieczorem trafiła do Szpitala św. Wincentego a'Paulo, była w stanie krytycznym. Policjanci ustalili wówczas, że do ataku doszło na ul. Raduńskiej. Po nim kobieta dotarła do jednego ze sklepów i poprosiła o wezwanie pomocy. Jak wyjaśnił reporterom portalu Trojmiasto.pl zięć poszkodowanej gdynianki, 55-latka straciła tam przytomność przez bardzo dużą utratę krwi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gdynia: Atak dzika na kobietę! 55-latka jest w stanie krytycznym
Do uratowania życia 55-latki przyczyniły się nie tylko osoby będące wówczas w sklepie – tamując krew kobiecie i wzywając karetkę pogotowia, ale i ratownicy medyczni oraz kadra lekarska gdyńskiego szpitala, gdzie przeprowadzono zabieg ratujący życie.
Atak dzika w Gdyni. Stan zdrowia poszkodowanej kobiety się ustabilizował
W sprawie poszkodowanej 55-latki ponownie skontaktowaliśmy się z rzeczniczką Szpitali Pomorskich Małgorzatą Pisarewicz.
– Pacjentka nadal leży na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii gdyńskiego szpitala – mówi portalowi zawszepomorze.pl rzeczniczka Szpitali Pomorskich. – Jej stan nadal jest ciężki, ale się ustabilizował.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dziki w mieście. Jedni chcą strzelać, drudzy protestują, trzeci dokarmiają
Przypomnijmy, 55-latka w stanie bardzo ciężkim, nieprzytomna została przywieziona na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Gdyni w czwartek, 21 grudnia o godz. 20:31. Po ataku dzika wymagała natychmiastowej operacji. Pacjentka została zaopatrzona, a lekarze przeprowadzili zabieg ratujący życie.
Napisz komentarz
Komentarze