Jak się odwróciliśmy z kolegą, to był moment wbiegnięcia, to uderzenie, odsunięcie się od osoby pana prezydenta i podejście do mikrofonu – wspominał ochroniarz, który pracował przy zabezpieczaniu finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy na Targu Węglowym, gdy doszło do tragicznego w skutkach ataku Stefana W. na Pawła Adamowicza. Jako świadkowie na czwartkowej (19.05.) rozprawie zeznawali też komendant policji w gdańskim Wrzeszczu oraz widz, który stał kilka metrów od miejsca, gdzie domniemany napastnik przeskoczył barierki, by wejść na scenę – późniejsze miejsce zbrodni.
Jego uszkodzona trzustka i dwunastnica mają zakłócać układ nerwowy, a to z kolei wiązać się z niepoczytalnością – tak wynika z wniosku Stefana W. złożonego w sądzie przed rozprawą w poniedziałek, 16 maja. Zabójca prezydenta Pawła Adamowicza pod dokumentem podpisał się jako „honorowy obywatel RP”. Przed sądem zeznania składali również świadkowie.
Stefana W. nie rozpoznał właściciel sklepu z militariami, gdzie kupił on nóż użyty w zabójstwie, wzywana jako świadek wdowa po prezydencie Magdalena Adamowicz nie przyszła do sądu, a konferansjer, który prowadził feralny gdański finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, we łzach wspominał wieczór zbrodni i groźbę śmierci ze strony 29-latka. Tak wyglądała druga rozprawa w procesie zabójcy Pawła Adamowicza. Sam oskarżony uparcie milczał, tak jak na I terminie. To, czy może on dalej uczestniczyć w procesie, ocenią biegli psychiatrzy.
Adwokat Marcin Kminkowski został wyznaczony obrońcą z urzędu Stefana W., zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza - poinformowało Radio Gdańsk. Prawnik jest obecnie również obrońcą Patryka D. z Nowego Dworu Gdańskiego, oskarżonego o zamordowanie swojej byłej dziewczyny, potem poćwiartowanie zwłok.
W trzecią rocznicę zamachu na Pawła Adamowicza, samorządowcy i mieszkańcy spotkali się w miejscu ataku, by złożyć kwiaty przy pamiątkowej tablicy upamiętniającej byłego prezydenta Gdańska. - Dobro, które zostawił naszej gdańskiej wspólnocie prezydent Paweł Adamowicz, jest i w nas zostanie– mówiła Aleksandra Dulkiewicz.
W każdym zawodzie zdarza się lepszy i gorszy szewc, lepszy i gorszy nauczyciel, bardziej utalentowany chirurg. Podobnie psychiatrzy są lepiej lub mniej utalentowani do diagnozowania – mówi dr Maciej Dziurkowski, biegły zaprzysiężony psychiatra sądowy czwartej kadencji, ordynator Oddziału Uzależnień w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Starogardzie Gdańskim – Kocborowie.