W nocy z 1 na 2 kwietnia 2025 r. na terenie Westerplatte nieznany sprawca (bądź sprawcy) zniszczył i znieważył polskie flagi należące do Muzeum II Wojny Światowej. Straty finansowe są tu jednak najmniej ważne. Bardziej boli takie potraktowanie narodowych symboli.
Przez trzy lata Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II wojny Światowej w Gdańsku odbył ponad 20 wyjazdów służbowych, m.in. do tak egzotycznych miejsc, jak: Nowa Zelandia i Australia czy Chiny i Japonia. Nie podróżował sam. Zabierał w podróż zaufanych pracowników muzeum. Te delegacje to koszt ponad 300 tysięcy złotych.
Rysunek gdańszczanina Mariana Kołodzieja został dołączony do wystawy głównej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Rysunek przedstawia ojca Maksymiliana Kolbego, z którym Kołodziej był uwięziony w Auschwitz. Pracę muzeum podarowało Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. MIIWŚ już planuje włączenie do ekspozycji opowieści o rodzinie Ulmów.
W ostatnim etapie niemal 50, a ogółem ponad 4,7 tysiąca niebezpiecznych przedmiotów takich jak bomby, granaty czy elementy amunicji znaleziono na półwyspie Westerplatte. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zakończyło tam ostatni etap oczyszczania terenu. W trakcie prowadzonych tam prac zabezpieczono w sumie także prawie 3,8 tys. historycznych artefaktów.
Po siedmiu latach na ekspozycję wystawy głównej w Muzeum II Wojny Światowej wrócił film pokazujący najważniejsze wydarzenia w Polsce oraz na świecie po zakończeniu II wojny światowej. Film został usunięty za rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Gra terenowa z grupą rekonstrukcyjną, wycieczka zabytkowym autobusem, armata, kuchnia polowa, spotkania z archeologami. To tylko niektóre z atrakcji, jakie w sobotę, 16 marca czekały na Westerplatte w 100. rocznicę uzyskania praw do półwyspu przez Rzeczpospolitą Polską.
W Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku uroczyście otwarto pracownię konserwacji papieru. Nowo powstałą przestrzeń wyposażono w meble laboratoryjne, sprzęt i urządzenia dostosowane do przeprowadzania poszczególnych etapów zabiegów konserwatorskich. Inwestycja na kwotę 500 tys. zł została sfinansowana w całości ze środków Ministerstwa i Kultury Dziedzictwa Narodowego.
W tym, że kilkaset tysięcy ludzi rocznie zwiedza wystawę stałą, a Muzeum II Wojny Światowej jest jednym z najbardziej popularnych muzeów historycznych w Polsce, nie ma żadnej zasługi panów Nawrockiego i Berendta, tylko tych ludzi, którzy stworzyli tę wystawę, i którzy w ogromnej większości już tam nie pracują – mówi pierwszy dyrektor muzeum, prof. Paweł Machcewicz.