Oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Tczewie otrzymał w ostatnią środę krótko przed północą wiadomość o zawaleniu części domu mieszkalnego, w którym znajdowało się 5 osób. Natychmiast na miejsce skierowano funkcjonariuszy, którzy ustalili, że całe zdarzenie spowodował mężczyzna prowadzący koparko-ładowarkę. Najpierw uszkodził jeden z zaparkowanych na posesji samochodów, potem wjechał maszyną w dom, powodując częściowe jego zawalenie. Gruz spadł na jeszcze inny samochód. Wszystko działo się
Skutki tego wypadku mogły być bardzo groźne. Na miejscu pracowały dwa zespoły ratownictwa medycznego oraz pięć zastępów Straży Pożarnej. Dwie osoby z obrażeniami ciała odwieziono do szpitala. Przybył też inspektor nadzoru budowlanego, który zbadał stan uszkodzonego domu, na szczęście nadawał się do dalszego zamieszkania.
Całe zdarzenie wcale nie było przypadkową katastrofą - jak ustalili pracujący nad sprawą funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Gniewie, doszło do awantury domowej. Silnie wzburzony 42-latek wsiadł do koparko-ładowarki. Co było dalej, już wiemy. Sprawca był na dodatek nietrzeźwy, badanie alkomatem wykazało ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty znęcania się i zniszczenia mienia. Spowodowane przez niego straty oszacowano na 64 tysiące złotych. O jego losach zadecyduje sąd. Sprawca został poddany dozorowi policyjnemu, otrzymał też zakaz zbliżania się i kontaktowania z osobami dotkniętymi przemocą domową.
Napisz komentarz
Komentarze