Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę

Pijany kierowca osobowego forda został zatrzymany przez funkcjonariusza Komendy Wojewódzkiej Policji wspólnie z innym świadkiem zdarzenia. Policjant był już po służbie, kiedy spostrzegł kierowcę, którego sposób prowadzenia auta wyraźnie wskazywał, że może on być nietrzeźwy. Okazało się, że kierowca z Pruszcza Gd. miał blisko 2,6 promila alkoholu w organizmie, za to nie miał uprawnień do kierowani autem.
Policjant po służbie zatrzymał pijanego kierowcę
Kierowca osobowego forda był kompletnie pijany

Autor: KWP Gdańsk

Wszystko działo się na ul. Kartuskiej Północnej w Gdańsku. Będący już po służbie funkcjonariusz Wydziału do walki z korupcją w Komendzie Wojewódzkiej Policji spostrzegł, że kierowca osobowego forda miał wyraźne trudności z utrzymaniem prostego toru jazdy. Jechał bardzo wolno, całą szerokością jezdni z włączonymi światłami awaryjnymi, nagle się zatrzymywał, potem ruszał z miejsca.  

Z samochodem prowadzonym przez policjanta zrównał się w pewnej chwili inny pojazd, którego kierowca gestykulował, chcąc zwrócić uwagę, potem w rozmowie potwierdził swoje podejrzenia, że kierujący fordem może być pijany. Jak wyjawił, zgłosił już cała sytuację pod numerem alarmowym 112. Obaj mężczyźni tak pokierowali swoimi autami, że uniemożliwili dalszą jazdę forda, policjant zaś wyjął kluczyki ze stacyjki auta.

- Wezwani na miejsce policjanci drogówki, sprawdzili trzeźwość 36-latka. Mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, nie miał ponadto uprawnień do kierowania. Trafił do policyjnej celi, a auto zostało odholowane przez policjantów na policyjny parking.
Za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu grożą dwa lata pozbawienia wolności - informuje kom. Karina Kamińska, rzecznik prasowy KWP Gdańsk.

Policjanci podkreślają wzorową współpracę między funkcjonariuszem KWP i świadkiem przestępstwa.

Zatrzymanemu kierowcy grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama