Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Katował 4-miesięcznego psiaka. Sąd zdecydował o areszcie

Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim otrzymali zgłoszenie o mieszkańcu Kociewia, który miał znęcać się nad swoim psem. 40-latek został zatrzymany. W trakcie czynności procesowych mężczyzna usłyszał zarzut działania w recydywie, a sąd zadecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
łapy psa

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

W piątek, 28 lipca starogardzcy policjanci otrzymali informację o mieszkańcu Kociewia, który znęca się nad swoim psem. Do zdarzenia miało dojść w jednym z mieszkań w Starogardzie Gd. Sprawca miał wielokrotnie uderzać oraz dusić czworonoga. Mundurowi znaleźli w budynku ok. 4-miesięcznego kundelka. Zwierzę leżało na posłaniu, trzęsło się i nie mogło się podnieść. Obecny na miejscu lekarz weterynarii podał środki uspokajające i przeciwbólowe, a policjanci zatrzymali właściciela.

- Podczas prowadzonych czynności ustalono, że 40-latek w ostatnim czasie był już karany za popełnienie przestępstwa z zastosowaniem przemocy, wobec czego, znęcania nad swoim psem dopuścił się w warunkach recydywy - mówi asp. sztab. Marcin Kunka, specjalista ds. prasowo-informacyjnych KPP w Starogardzie Gd. - Mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzut dotyczący znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, w warunkach powrotu do przestępstwa. Śledczy wystąpili również do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego, środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu.

Najbliższy miesiąc mężczyzna spędzi w areszcie śledczym, gdzie będzie oczekiwać na dalsze decyzje. Za znęcanie się nad zwierzęciem w warunkach recydywy grozi kara 4,5 roku pozbawienia wolności. Dodatkowo, w przypadku popełnienia tego przestępstwa sąd może orzec nawiązkę w wysokości od 1 do 100 tys. zł na wskazany cel związany z ochroną zwierząt.

- Nie może być społecznej zgody na takie traktowanie zwierząt. Każdy, kto widzi, że zwierzęciu dzieje się krzywda powinien to zgłosić na policję - mówi rzecznik starogardzkiej policji.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama