Jak ważna dla Mieczysławy Piaseckiej była Oliwa pisała w książce poświęconej twórczości artystki Elwira Worzała:
„Magiczna dzielnica Gdańska stała się dla malarki miejscem bardzo przyjaznym. Dom, w którym mieszka został wybudowany w sąsiedztwie serca Oliwy tj. archikatedry oliwskiej, graniczy z XVIII - wiecznym zespołem pałacowo-parkowym, a także usytuowany jest nieopodal dawnej wielkiej bramy opactwa, Domu Bramnym, zwanym Domem Zarazy”.
Tu przez długi czas była też galeria jej obrazów. Lubiła tu przychodzić, spotykać się z ludźmi, recytować wiersze, mawiała, że ciekawi ją, co bywalcom tego miejsca w duszy gra. Przyjaźniła się z założycielką tego miejsca Danutą Rolke-Poczman.
Twórczość Mieczysławy Piaseckiej nagradzana była na wielu konkursach malarskich czy recytatorskich, zdobyła też – co szczególnie cenne - serca mieszkańców Oliwy, zawsze obdarzała ich serdecznością, życzliwością i uśmiechem.
Marzenie o malowaniu zrealizowała dopiero na emeryturze. Pasja z młodych lat, o czym nie raz opowiadała, pomogła jej wypełnić pustkę po śmierci ukochanego męża.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie żyje Krystyna Łubieńska. „Swoją rolę trzeba zagrać do końca”
Dzięki sztuce w wieku 70 lat rozpoczęła nowe życie, chwyciła za pędzle, zorganizowała pracownię. Wrodzony talent rozwijała w Sopockim Studium Rysunku i Malarstwa, potem na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Sopocie, gdzie uczestniczyła w warsztatach artystycznych. Bierze udział w wielu wystawach, otwiera indywidualne ekspozycje. Prezentuje pejzaże, akty, repliki XVIII – wiecznych mistrzów oraz martwą naturę, zachwycają zwłaszcza „portrety” kwiatów, dzieła wyjątkowe.
Wystawą pod tytułem „Kochaj życie” uczciła swoje 80 urodziny. Zaprezentowała wówczas 80 obrazów! Zawsze podkreślała, że nigdy nie jest za późno na realizację marzeń. Umiała cieszyć się życiem.
"Pani Mieczysławo, nigdy nie zapomnimy Pani obecności w Domu Zarazy, Pani klasy i Pani dzieł. Dziękujemy za wszystko!" - pożegnał zmarłą na Facebooku Dom Zarazy.
Napisz komentarz
Komentarze