Podczas kończącego się remontu ulicy Norwida w Słupsku po jednej ze stron częściowo zlikwidowano miejsca parkingowe dla użytkowników samochodów. Korzystali z nich głównie mieszkańcy pobliskich domów wielorodzinnych. I choć to tylko kilka miejsc, na pewno ich brak będzie odczuwalny.
Uwagę na problem z miejscami do parkowania zwraca m.in. radna Anna Mrowińska, która w piśmie do prezydent Słupska Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej pyta ją, w jaki sposób urząd zamierza zrekompensować użytkownikom aut zamieszkałym w budynkach wielorodzinnych przy ulicy Norwida zlikwidowaną liczbę miejsc parkingowych.
- W zamian za miejsca parkingowe posiano trawę i ustawiono blokady wjazdu w postaci biało-czerwonych słupków. Jaki jest cel zamontowania tak dużej liczby słupków. Zwężając w Słupsku jezdnie i likwidując miejsca parkingowe nie sprawi pani, że użytkownicy aut przesiądą się na hulajnogi czy rowerki – pisze do prezydent Słupska radna Mrowińska.
Miejsca postojowe w obrębach skrzyżowań i przejść dla pieszych zostały zlikwidowane w celu zapewnienia widoczności.
Krystyna Danilecka-Wojewódzka / prezydent Słupska
Wywołana „do tablicy” prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka wyjaśnia, że redukcja miejsc parkingowych została wymuszona koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz pieszych.
- Miejsca postojowe w obrębach skrzyżowań i przejść dla pieszych zostały zlikwidowane w celu zapewnienia widoczności. Zgodnie z wytycznymi do projektowania infrastruktury dla pieszych na projektowanych przejściach zostały wyznaczone pola widoczności pieszego z punktu widzenia kierowcy, co w świetle obowiązujących przepisów ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, a w szczególności jego niechronionych uczestników – wyjaśnia prezydent Słupska. I dodaje, że ta zmiana ma również umożliwiać kierowcom poruszającym się po drogach podporządkowanych bezpiecznego włączenia się do ruchu.
Jak wyjaśniają w urzędzie, celem montażu słupków było uniemożliwienie parkowania w tych miejscach oraz ochrona nowych nasadzeń, gdyż ich wartość jest dwanaście razy wyższa niż koszt słupków.
- Po ukorzenieniu się i wzroście nowych nasadzeń słupki będzie można wykorzystać w innych lokalizacjach w mieście – dodaje Danilecka-Wojewódzka.
Napisz komentarz
Komentarze