Kryminalni z Sopotu dzięki swojej pracy i zdobytym informacjom ustalili, że w listopadzie i w grudniu w drogeriach na terenie miasta doszło do kilku kradzieży perfum, a podejrzaną jest ta sama kobieta. Funkcjonariusze powiadomili o tym pracowników pierwszego ze sklepów, przeanalizowali zapisy kamer monitoringu i potwierdzili zdarzenia. Przyjęli też zawiadomienie o przestępstwie. Tego samego dnia zawiadomienie o kradzieżach sklepowych zgłosił też przedstawiciel kolejnej drogerii, o której również wiedzieli kryminalni. Na podstawie zebranych dowodów policjanci ustalili, że sprawczyni co najmniej sześciokrotnie kradła perfumy w sklepach, gdzie za każdym razem zabierała z regału dwa lub trzy opakowania perfum, wkładała je do torebki i mijała linię kas nie płacąc za towar.
Zajmujący się sprawą kryminalni ustalili tożsamość sprawczyni i ją zatrzymali. Okazało się, że to 34-letnia mieszkanka Sopotu, wcześniej już notowana za kradzieże. Kobieta trafiła do policyjnego aresztu, a pracujący dalej nad sprawą policjanci udowodnili jej, że pod koniec listopada w kolejnym sklepie na terenie Sopotu ukradła też cztery litrowe butelki alkoholu. Łączna wartość wszystkich skradzionych łupów została wyceniona na kwotę ponad 4 tys. zł.
W miniony piątek policjanci ogłosili zatrzymanej 34-latce zarzuty kradzieży perfum i alkoholu, do których przyznała się. Sprawa jest rozwojowa i funkcjonariusze cały czas sprawdzają, czy mieszkanka Sopotu nie ma na swoim koncie również innych przestępstw. Za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze