Adama Marciniaka mieszkańcy aż siedmiokrotnie obdarzali zaufaniem podczas wyborów, i do 2018 roku był wójtem gminy Człuchów.
Marciniak urodził się w Malborku, gdzie po wojnie jego dziadek organizował polską administrację. Ukończył studia weterynaryjne i został lekarzem weterynarii na ziemi człuchowskiej. W 1990 roku wystartował w wyborach i został wójtem. Funkcję tę, jak podkreślano, z wielką charyzmą i świetnym skutkiem sprawował przez kolejnych 28 lat.
– Adam, dziś mogę to śmiało powiedzieć, był moim przyjacielem. Ukochał tę swoją małą ojczyznę, gminę Człuchów, w rozwój której wkładał mnóstwo troski, oddania i poświęcenia. Adam ujął mnie przede wszystkim swoją wysoką kulturą i wielkim wkładem serca w to, w co się angażował. Nigdy nie tracił pogody ducha – mówił podczas pogrzebu ksiądz Dariusz. – Gdy spojrzymy dziś na całość życia Adama, to można zauważyć, że posiadał rzadką umiejętność obdarzania ludzi dobrem w różnej postaci.
Tak też wspominają go jego najbliżsi.
– Tata nigdy nie był obojętny na potrzeby innych ludzi. Nawet, leżąc w szpitalu i słysząc o ciężkiej sytuacji obcej dla niego osoby, zaczął działać. I tak właśnie wyglądało te 28 lat, kiedy był wójtem gminy Człuchów. Nawet jego współpracownicy nazywali go tatą – wspominali podczas ceremonii pogrzebowej najbliżsi Adama Marciniaka.
Nie o dziesiątkach ważnych inwestycji, które powstały w gminie Człuchów za czasów wójta Adama Marciniaka, a właśnie o pomocy niesionej mieszkańcom mówił również Arkadiusz Kubalewski, wieloletni sekretarz gminy Człuchów.
– Tak bardzo mi pomógł, tak wiele mu zawdzięczam, drugiego takiego już nie będzie – to najczęstsze opinie, które słyszałem o Adamie – wspominał Arkadiusz Kubalewski. – Do niego nigdy nie trzeba było się umawiać, jego drzwi zawsze były dla wszystkich otwarte, i dla każdego miał czas. Urząd i gmina Człuchów były jego drugim domem, jego dzieckiem, o które dbał najlepiej, jak mógł. Był przy tym odważny, zawsze mówił, co myślał. Pod twoimi rządami urząd nie był bezduszną instytucją – mówił były sekretarz gminy. – Traktowaliśmy cię jak dobrego, ale wymagającego ojca. Pracownicy zawsze pytali, gdzie jest tata, kiedy przyjdzie...
PRZECZYTAJ TEŻ: Zmarł Adam Marciniak. Był wójtem przez 28 lat
Odczytano również list od szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza, gdyż Adam Marciniak przez wiele lat był szefem gminnych i powiatowych struktur PSL, a przez jedną kadencję był także wiceprezesem zarządu wojewódzkiego.
Adam Marciniak zmarł w wyniku choroby w czwartek, 6 października.
Napisz komentarz
Komentarze