„Gigantyczne podwyżki cen energii i kosztów życia! Zatrzymajmy to, nie pozwólmy, by mieszkańcom pozostała „Tylko ciemność”! Nie godzimy się na to, aby miasta i gminy musiały stawać przed dylematem, czy skracać liczbę godzin lekcyjnych w szkołach, zamykać baseny, likwidować linie tramwajowe i autobusowe, czy gasić latarnie na ulicach” – tłumaczyli, zapowiadając piątkową (7 października) demonstrację pod hasłem „Pozostanie tylko ciemność”, jej organizatorzy z Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski.
Uczestnicy – kilkaset osób – przeszli spod Sejmu pod siedzibę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
– Tu jest Polska! – skandowano przed KPRM.
Głos zabierali m.in. prezydenci: Warszawy – Rafał Trzaskowski, Wrocławia – Jacek Sutryk, czy Białegostoku – Tadeusz Truskolaski. Ten ostatni mówił, że na wtorek, 11 października przedstawiciele samorządu otrzymali zaproszenie do KPRM.
– Proszę się, panie premierze, przygotować na prawdę. Ja wiem, że pan od prawdy odwykł – zaznaczył, a tłum odpowiedział mu, skandując: – Pinokio! Pinokio! Pinokio!
– Jesteśmy tu dlatego, że wierzymy w dobrą, mądrą, prawą i sprawiedliwą Polskę – przekonywał prezes Komitetu Obrony Demokracji Jakub Karyś.
PRZECZYTAJ TEŻ: Pomorskie miasta bez umowy na prąd! Sytuacja jest podbramkowa
W demonstracji wzięli także udział przywódcy wielu ugrupowań opozycyjnych: Małgorzata Kidawa-Błońska i Borys Budka (oboje z PO), Władysław Kosiniak Kamysz (PSL), Szymon Hołownia (Polska 2050) czy Włodzimierz Czarzasty (SLD).
Prezydenta Sopotu i zarazem lidera Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski demonstranci przywitali, skandując jego imię.
– Tutaj, przed siedzibą polskiego rządu, chciałbym zapytać pana premiera: Co jeszcze trzeba spieprzyć, żeby zrozumieć, że Polska nie może być krajem scentralizowanym? Co jeszcze trzeba spieprzyć, żeby zrozumieć, że samorząd jest tym, co może być najlepszego w Polsce? – pytał Jacek Karnowski.
Przekonywał, że obcięto fundusze dla ochrony środowiska.
– Przestała rozwijać się fotowoltaika, przestały rozwijać się wiatraki. Tam też zapomnieli zmienić to złe prawo. Potem zabrali nam sanepidy, wybuchła pandemia – znowu zwrócili się do nas o pomoc. Potem, to niesamowite, próbowali scentralizować pomoc dla naszych braci z Ukrainy, którzy zostali tam, i co się okazało? Że to samorządowcy, znowu, razem ze swoimi mieszkańcami i NGO-sami, najlepiej potrafili pomóc tym biednym ludziom. Dlatego trzeba zadać to poważne pytanie: Czy Polska ma być scentralizowanym krajem? Czy Polska ma być zarządzana z jednej willi na Żoliborzu? – dodał, a w odpowiedzi usłyszał okrzyki: „Nie”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Radni KO: PiS odsuwa od siebie, najdalej jak może, problem braku węgla
Protest rozpoczął się pod Sejmem RP, gdzie delegacja samorządowców: marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński, burmistrzyni Łomianek Małgorzata Żebrowska-Piotrak, wójt gminy Długołęka Wojciech Błoński, przekazali petycję na ręce marszałków Sejmu i Senatu. Domagają się interwencji, „która pozwoli rozpocząć proces stabilizacji sytuacji na rynku energii elektrycznej”.
Napisz komentarz
Komentarze