Film miał mieć premierę jeszcze w tym roku, ale, ze względu na obostrzenia pandemiczne, została ona odwołana. W związku z przypadającą właśnie 40. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego, na tle którego rozgrywa się akcja tego filmu, zaprezentowano nowy plakat z datą 13.12.1981 r.
Katarzyna Figura gorliwą katoliczką? Tak, w swojej najnowszej roli w filmie „Chrzciny”
„Chrzciny” to komediodramat rodzinny, rozgrywający się w przełomowym dla polskiej historii momencie – w dniu wybuchu stanu wojennego. Film jest debiutem fabularnym Jakuba Skoczenia. A w obsadzie znaleźli się, poza Katarzyną Figurą, również: Maciej Musiałowski, Tomasz Schuchardt i Michał Żurawski.
Akcja filmu toczy się 13 grudnia 1981 roku. Generał Jaruzelski ogłasza wprowadzenie stanu wojennego. W tym samym czasie w domu na Małopolsce główna bohaterka, gorliwa katoliczka Franciszka (w tej roli właśnie Katarzyna Figura) przygotowuje chrzciny najmłodszego wnuka. Pierwszy raz od piętnastu lat udaje się jej zwołać swoje skłócone dzieci. Chce je ze sobą pogodzić, obiecała to Matce Boskiej. W rodzinnym domu spotykają się: zagorzały komunista Wojtek (Tomasz Schuchardt), bogobojny katolik Tadeusz (Michał Żurawski), wdowa z trójką dzieci Teresa (Agata Bykowska), konkubina prywaciarza i kombinatora Irka (Marta Chyczewska), nieodpowiedzialny hulaka i pijak Tolo (Maciej Musiałowski) oraz matka chrzczonego właśnie nieślubnego dziecka – Hanka (Marianna Kowalewska).
Aktorka w niedawnej rozmowie ze mną przyznała, że w przypadku głównej roli w „Chrzcinach” Jakuba Skoczenia nie zastanawiała się długo. Uwiódł ją scenariusz. I bohaterka, którą miała zagrać. To, jak mówiła, góralka z sześciorgiem dzieci, która na jakimś zadupiu próbuje się odnaleźć, w momencie kiedy w Polsce ludziom wali się świat po wybuchu stanu wojennego.
Fani talentu Katarzyny Figury już czekają na ten film, licząc, że jej kreacja będzie na miarę tej, jaką widzieliśmy w „Żurku”, za którą aktorka otrzymała wiele prestiżowych nagród.
Napisz komentarz
Komentarze