Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Samorządowcy o tym, jak drożyzna zniszczy wspólnoty lokalne

Okrągły Stół Samorządowy w formie debaty "Jak drożyzna zniszczy wspólnoty lokalne" odbył się w Europejskim Centrum Solidarności, w ramach obchodów 42. rocznicy Sierpnia 80'. W debacie uczestniczyli samorządowcy, przedstawiciele związków zawodowych oraz instytucji komunalnych. Spotkanie zwieńczyło podpisanie przed siedzibą ECS nowych postulatów, kierowanych do rządzących Polską.
(fot. UMG)

Burmistrz Szczecinka Daniel Rak stwierdził nawet, że Wody Polskie to element do niszczenia samorządów. 

Podobna sytuacja dotyczy dostaw ciepła. Ireneusz Pilarski, przewodniczący Krajowego Związku Ciepłowników o/Kołobrzeg, zwracał uwagę, że na koszty wytworzenia ciepła ogromny wpływ ma nie tylko cena opału ale około jedna trzecia to cena emisji dwutlenku węgla. A zagrożenie bezpieczeństwa dostaw ciepła to sytuacja bezprecedensowa.

Moderator debaty Artur Kozioł pokazał zebranym projekt ustawy o PIT, CIT i VAT, która przyniosłaby samorządom zachowanie środków rzędu 75 miliardów złotych. Do tego projektu odniósł się podsumowując debatę Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, prezes Ruchu Samorządowego "Tak dla Polski". Przypomniał też postulaty stawiane przez Polaków przed 42 laty.

- Kiedyś straszono nas Moskwą, teraz Brukselą - mówił Jacek Karnowski. - Za chwilę podpiszemy dokument, który jest żądaniem następnych postulatów, dialogu z nami, z samorządami, ze związkami zawodowymi. Żądamy udziału społeczności lokalnych w środkach finansowych, nie w darowiznach albo czekach tylko dochodach własnych. Żądamy konkretnych rozwiązań. Warto, by władza, jak kiedyś tak zwana władza ludowa, usiadła z nami do stołu.

(fot. UMG)

Wspomnienie Sierpnia 1980 roku to jedno z najważniejszych świąt dla Polaków i Europejczyków - ocenił Basil Kerski, dyrektor ECS, witając przybyłych na spotkanie gości. Sierpień był początkiem rewolucji, której kulminacja stał się rozpad ZSRR. Ta rewolucja trwa jednak do dziś, z udziałem kolejnego pokolenia.

W tle debaty znajdowała się grafika Jerzego Janiszewskiego, autora słynnego logo Solidarności - tym razem w niebieskich, europejskich barwach i flagą Unii Europejskiej.

- Chcemy wspólnie porozmawiać i wspólnie szukać odpowiedzi na tematy nurtujące Polskę i Polaków - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Często spotykam się z mieszkańcami, z radami dzielnic i muszę im wyjaśniać, że na coś nie będzie pieniędzy. Głowimy się nad tym jak "pospinać" budżet i ten problem dotyczy każdej Polki i każdego Polaka. To lekcja historii i teraźniejszości, nad którą powinniśmy dyskutować na wszelkich platformach. W Sierpniu 1980 roku wiele postulatów dotyczyło kwestii ekonomicznych, ale jeszcze więcej dotyczyło wartości, na których ufundowana jest demokracja, nasz kraj, cała Unia Europejska. Skoro dialog udał się przed laty, dlaczego nie ma udać się dziś? Lecz do dialogu muszą być gotowe obie strony - podkreśliła Dulkiewicz.

W obradach Okrągłego Stołu Samorządowego uczestniczył Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej.

- To Solidarność uczyniła mnie tym, kim jestem jako polityk. Dzięki Solidarności jestem tam, gdzie jestem. Bez tego ruchu nie byłoby głasnosti czy pierestrojki Gorbaczowa. Musimy przywołać proste prawdy, że żaden członek Unii Europejskiej nie poradzi sobie sam z głębokim kryzysem. Kluczowym fundamentem dla Europejczyków jest bycie razem. Nasze trudności najlepiej pokonać poprzez solidarne działanie - dodał M. Schinas.

Moderatorem właściwej debaty był Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. Uczestnicy mówili m.in. o zagadnieniach oświaty, służby zdrowia, pomocy społecznej, komunikacji publicznej, dostaw wody i ciepła.

- Wzrost cen odbija się także na sytuacji oświaty - mówił Sławomir Broniarz z OPZZ nauczycieli.- Nakłady na szeroko pojmowaną edukację koniecznie trzeba zwiększyć. Przecież nie tylko brakuje nauczycieli ale podołać musimy konieczności przyjęcia do szkół nieznanej jeszcze liczby dzieci z Ukrainy. W przeciwnym wypadku narastać będzie widoczna już pokoleniowa luka w edukacji. 

Żądamy udziału społeczności lokalnych w środkach finansowych, nie w darowiznach albo czekach tylko dochodach własnych. Żądamy konkretnych rozwiązań. Warto, by władza, jak kiedyś tak zwana władza ludowa, usiadła z nami do stołu.

Jacek Karnowski / prezydent Sopotu

(fot. UMG)

To Solidarność uczyniła mnie tym, kim jestem jako polityk. Dzięki Solidarności jestem tam, gdzie jestem. Bez tego ruchu nie byłoby głasnosti czy pierestrojki Gorbaczowa. Musimy przywołać proste prawdy, że żaden członek Unii Europejskiej nie poradzi sobie sam z głębokim kryzysem. Kluczowym fundamentem dla Europejczyków jest bycie razem. Nasze trudności najlepiej pokonać poprzez solidarne działanie

Margaritas Schinas / wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej

Kolejni mówcy również podejmowali temat tytułowej drożyzny i jej niszczącego wpływu na pracę wszystkich instytucji samorządowych. Patrycja Karpicz, dyrektorka Miejskiego Centrum Usług Socjalnych we Wrocławiu podkreślała, że odchodzą pracownicy o wysokich kwalifikacjach, ponieważ gdzie indziej uzyskują wyższe wynagrodzenia. Weronika Rozenberger, naczelna pielęgniarka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze zwracała uwagę, że dobra edukacja to dobrze przygotowany personel medyczny, także pielęgniarki. - Strategia rozwoju pielęgniarstwa leży w resorcie zdrowia, tylko trzeba ją realizować - dodała.

Elżbieta Polak, marszałek województwa lubuskiego wskazywała na ogromne trudności samorządów w realizowaniu inwestycji. Przy panującej drożyźnie do wielu zadań trzeba dokładać (ale skąd? - pytała retorycznie) lub z nich rezygnować.

Jedną z dziedzin, prowadzonych przez samorządy lokalne jest komunikacja miejska i publiczna. Tymczasem Ryszard Rynczuk z Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Sosnowcu podkreślał: - Ta materia mocno się degraduje. Samorządy muszą dofinansowywać komunikację miejską coraz wyższymi kwotami. Pogląd, że komunikacja może na siebie zarobić, trzeba włożyć między bajki. Dążymy do tego, żeby ludzie przesiadali się z prywatnych samochodów do autobusów, tramwajów czy trolejbusów, a równocześnie gmin nie stać na rozwijanie przewozów. Rosną ceny paliw, także paliw gazowych oraz energii elektrycznej. Dlatego są już powiaty, które ofertę transportową redukują, bo ich na to nie stać. Do tego niedobory kadrowe, a przecież jeden kierowca nie jest w stanie prowadzić dwóch autobusów naraz - dodał R. Rynczuk. 

Czy w kranach może zabraknąć wody, w kaloryferach ciepła? Takie niebezpieczeństwo niestety istnieje. Andrzej Wdowiak, prezes PWiK w Szczecinku wskazywał, że choć branża wodociągowa w ostatnich latach osiągnęła wielki postęp - wdrożono nowoczesne technologie, zrealizowano wiele inwestycji, wzrosły kwalifikacje pracowników - to bardzo zła jest współpraca z Wodami Polskimi. Bardzo długo trwa uzgadnianie taryf opłat za wodę. Wody Polskie nie przyjmują np. do wiadomości wzrostu kosztów, a przecież choćby ceny energii rosną lawinowo. Ostateczne koszty spadają na samorządy, bo to one są właścicielami spółek samorządowych.

Po spotkaniu przed siedzibą ECS podpisano dokument zawierający postulaty kierowane przez liderów wspólnot lokalnych i przedstawicieli strony społecznej do rządu. Do najważniejszych żądań należą: zwiększenie nakładów na edukację, zwiększenie udziału społeczności lokalnych w dochodach przez nie wypracowanych, nawiązanie stałego dialogu z samorządami oraz największymi centralami związkowymi, wsparcie finansowe dla wspólnot lokalnych, równe traktowanie mieszkańców miast i wsi. Pod postulatami podpisało się ponad 200 osób: przedstawicieli samorządów, przedsiębiorstw oraz instytucji komunalnych, związków zawodowych.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaCzec Księgarnia Kaszubsko-Pomorska
Reklama