To było ponad 5 godzin obcowania z twórczością Grzegorza Ciechowskiego. Fani Grzegorza oraz zespołu Republika zjechali do Tczewa nawet z najodleglejszych krańców Polski. Na dotychczasowych 20. edycji In Memoriam zawsze obecna była mama zmarłego muzyka Helena.
- Niestety, nie ma dzisiaj z nami mamy Grzegorza – mówił Józef Golicki, spirytus movens Festiwalu Grzegorza Ciechowskiego. - Na początku tego roku udała się w „podróż” do Grzegorza.
Józef Golicki dodał, że cieszy się, iż w tych trudnych czasach, udało się zorganizować kolejną imprezę upowszechniającą poezję i muzykę tczewskiego artysty.
Festiwal tradycyjnie już poprowadził Filip Jędruch. Wprawiony już „w bojach” na festiwalowych deskach czuł się bardzo swobodnie na scenie. Jeszcze zanim na scenie rozpoczęły się konkursowe przesłuchania okazało się, że jedną z nagród będą mogli przyznać właśnie fani zgromadzeni w centrum kultury. Wystarczyło po zakończonych występach wypełnić specjalny kupon i wrzucić go do przygotowanej urny.
In Memoriam zgromadził fanów twórczości Grzegorza Ciechowskiego nawet z najodleglejszych zakątków kraju. Edward Antczak przyjechał specjalne na festiwal z Turku. - Głosowałem na Kosmodrom, który wykonał „Ciało” – mówi mężczyzna. - Bardzo mi się spodobała interpretacja tej piosenki. Jestem fanem Republiki od 1982 roku. To Tczewa na festiwal przyjeżdżam co roku.
Także pan Tomasz z Tczewa wskazał zespół Kosmodrom, jako najlepszy. - Byli najlepsi bezapelacyjnie – stwierdził. - Charyzmatyczny wokalista. Tam muzycznie wszystko pasowało. Jestem też fanem metalu i to mocne zakończenie piosenki bardzo mi się spodobało. Największą robotę w tym wykonaniu robił wokalista. Widać było, że czuł, to śpiewa, tym się bawi i tego potrzebuje. Wynik – rewelacyjny.
Mariusz Dziaczyński z Piaseczna koło Warszawy także wskazał na wykonanie zespołu Kosmodrom. - Tak naprawdę, to ujęła mnie ta końcówka – stwierdził. - Utwór „Ciało” ma taki specyficzny riff i oni właśnie ten riff na końcu w bardzo ciekawy sposób zaprezentowali. To, moim zdaniem, była najciekawsza aranżacja z konkursowych wykonań. To poprzednie wykonanie tego utworu mnie nie ujęło (wykonał ją zespół Pasażer – dop. red.).
Małgorzacie Dziąbie i jej córce Laurze także najbardziej podobało się „Ciało” w wykonaniu zespołu Kosmodrom. - Ujęła mnie energia i przekaz tego wykonania. Lubię twórczość Grzegorza, córka oraz mąż także.
Największym wygranym tegorocznego In Memoriam Festiwal Grzegorza Ciechowskiego jest nie kto inny, jak już wcześniej szeroko zachwalany zespół Kosmodrom z Tarnowa. Ich radość była ogromna.
Rozmawialiśmy z muzykami chwilkę po ogłoszeniu werdyktu festiwalowego jury. - Tekst utworu „Ciało” jest mi szczególnie bliski, jak cała twórczość Grzegorza Ciechowskiego i na całej przestrzeni jego liryki, z każdym nazwiskiem i w każdym projekcie. Mi postać Grzegorza Ciechowskiego kojarzy się czasem z taką gorzką refleksją, z pewnego rodzaju poczuciem „gotowania się w sobie”, gdzie osoby wrażliwe często introwertyczne zmagają się z niemożnością prawidłowej ekspresji niektórych uczuć. Dla mnie utwór „Ciało” kipi pewnego rodzaju niecierpliwością, jest bardzo frapujący, absolutnie porywający i utożsamiam się z nim, tak ja zresztą twórczością pana Grzegorza. Jest to wyjątkowa postać.
Muzycy przyznali, że dość często przyjeżdżają do Tczewa. Jak przyznali, Tczew nigdy nie zawodzi, jeśli chodzi o feedback, o energię. Jest prawdziwy szał – spuentowali. - Mieliśmy już takie próby żeby wprowadzić niektóre utwory Grzegorza na naszego repertuaru. Gramy w różnych składach. Z naszą przyjaciółką wykonywaliśmy „Dziewczynę szamana”, którą Grzegorz Ciechowski napisał dla Justyny Steczkowskiej. To też piosenka bardzo działająca na zmysły, więc pasuje do tego co już sobie wypracowaliśmy.
O podzielenie się wrażeniami z tegorocznej edycji festiwalu poprosiliśmy Sławomira Ciesielskiego, perkusistę z legendarnej Republiki, zarazem jednego z członków festiwalowego jury. - Urzekło mnie, że cały czas kolejne pokolenie odkrywa inspiracje w muzyce Grześka i Republiki. To jest dla mnie niesamowite, jakie różne oblicza przybiera ta muzyka. Znajduje odzwierciedlenie zarówno w klasycznej rockowej muzyce, jak też w elektronice oraz nawet w bardziej współczesnej wręcz eksperymentalnych formach. To jest dla mnie bardzo budujące. To świadczy o ponadczasowości tego co stworzyliśmy z Grzegorzem.
Sławomir Ciesielski był chyba najbliżej z Grzegorzem z grona muzyków Republiki. Zapytany, czy jego zdaniem Grzegorzowi Ciechowskiego spodobałoby się to jak zmieniają się jego utwory, powiedział, że: - Myślę, że tak, że powstało wiele tak różnych interpretacji. Na pewno by się ucieszył.
W gronie jurorów była także wokalistka zespołu Eurazja – Eurazja Srzednicka. - Każdy z uczestników miał coś fajnego – powiedziała. - Jakaś wokalistka miała bardzo fajny głos, z kolei drugi zespół był taki ekscentryczny, więc każdy z wykonawców miał coś pięknego, coś swojego. Powiem szczerze – nie lubię być członkiem jury ponieważ w każdym odkrywam coś ciekawego.
Z dziennikarskiego obowiązku odnotuję jeszcze, że prezydent Tczewa uhonorował Józefa Golickiego za całokształt pracy na rzecz promocji kultury i w ramach niej przygotowywanie od wielu lat kolejnych edycji festiwalu pamięci Grzegorza Ciechowskiego (21 edycji In Memoriam). Główny organizator w uznaniu tych zasług otrzymał symboliczne 1 tys. zł.
Oto pełna lista nagrodzonych:
- Grand Prix (8000 zł) – Nagroda Marszałka Województwa Pomorskiego - zespół KOSMODROM
- I miejsce (5000 zł) – Nagroda Prezydenta Tczewa - zespół VESTIGE
- Nagroda Specjalna firmy „Codzienne Finanse” (3000 zł) - zespół KAJOA
- Nagroda Specjalna firmy HUBER+SUHNER (3000 zł) - POLA COELHO
- Nagroda Specjalna firmy FLEX Poland (nagroda rzeczowa, zestaw nagłaśniający o wartości 2500 zł) – zespół MAPA
- Nagroda Specjalna Stowarzyszenia „Porozumienie na Plus” (2000 zł) - OS.SO
- Nagroda Specjalna Fanów Republiki i Grzegorza Ciechowskiego (2000 zł) – zespół KOSMODROM
- Nagroda Starosty Tczewskiego (1500 zł) - zespół MadRise.
Napisz komentarz
Komentarze