Do 15 maja, a nie jak pierwotnie zapowiadano – 30 kwietnia biegły lekarz ma przebadać europosłankę Magdalenę Adamowicz (KO) i sporządzić opinię na temat jej stanu zdrowia. Wynikające z braku wolnych terminów u eksperta opóźnienie, o którym jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk, w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze potwierdza sędzia Tomasz Adamski, rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Czytaj też: Biegli lekarze zbadają Magdalenę Adamowicz. Chodzi o groźbę przedawnienia
Trzy dni po przewidzianym terminie przedstawienia sądowi diagnozy dotyczącej stanu zdrowia polityk – 18 maja 2022 r. odbyć się ma czwarta rozprawa dotycząca przestępstw skarbowych, o których więcej piszemy poniżej. Wszystkie pozostałe terminy, jakie wyznaczano po 16 maja 2021 roku były odwoływane ze względu na kwarantannę lub chorobę Magdaleny Adamowicz bądź sędzi prowadzącej sprawę.
To ważne, ponieważ ciążące na europarlamentarzystce zarzuty przedawnią się z końcem 2022 r. lub końcem 2023 roku. Do tego czasu powinien więc zapaść w jej sprawie prawomocny wyrok, a więc już po rozpatrzeniu ewentualnych apelacji od orzeczenia I instancji, gdzie wciąż procedowana jest sprawa. Jak dotąd, nie zakończyło się nawet swobodne składanie wyjaśnień przez oskarżoną, dopiero po którym rozpocznie się m.in. przesłuchiwanie świadków. Prokuratura zawnioskowała o przesłuchanie w sądzie aż 128 osób, akta sprawy z postępowania przygotowawczego liczą 109 tomów, a sami sędziowie nazywają ją „obszerną” i „zawiłą”, co stawia terminowe zakończenie procesu pod wielkim znakiem zapytania.
O co oskarżona jest Magdalena Adamowicz i jakie jest jej stanowisko?
O akcie oskarżenia przeciwko Magdalenie Adamowicz [zgodziła się na publikację nazwiska - dop.red.], Prokuratura Krajowa poinformowała w sierpniu 2020 roku. Obejmował on nieujawnienie w zeznaniach podatkowych za lata 2011-2012 dochodów w kwotach niespełna 300 tys. zł. i 100 tys. zł, a także brak rozliczenia dochodów uzyskiwanych z wynajmu mieszkań prowadzonego „w warunkach pozarolniczej działalności gospodarczej”. Według wyliczeń śledczych, uszczuplenie w podatku dochodowym z tego tytułu, miało sięgnąć 120 tys. zł. Przestępstwa karnoskarbowe zarzucane europarlamentarzystce zagrożone są karą grzywny lub pozbawienia wolności.
W odpowiedzi na oskarżenie Magdalena Adamowicz przesłała do mediów oświadczenie.
- Z całą stanowczością zaznaczam, iż formułowane wobec mnie zarzuty dotyczące rzekomego prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej w zakresie najmu nieruchomości uważam za bezpodstawne. Przychody z najmu były jawne, rozliczane od samego początku w formie zryczałtowanego podatku od najmu, tak jak to czynią setki tysięcy podatników - brzmi jego fragment.
Tutaj dostępna jest pełna treść oświadczenia:
Pomimo tego, że nie zgadzam się z interpretacją organu podatkowego, informuję, iż wszystkie podatki tuż po decyzji US dawno zapłaciliśmy. Teraz trwa spór przed sądem o ich zwrot. Nie może więc być mowy o jakimkolwiek uszczupleniu należności publicznoprawnych. Moje oświadczenie: pic.twitter.com/nyrrPhA6hI
— dr Magdalena Adamowicz (@Adamowicz_Magda) August 14, 2020
Napisz komentarz
Komentarze