Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Koń uciekł ekipie filmowców i biegał bez kontroli po centrum Malborka

Galopujący koń ukazał się zaskoczonym mieszkańcom Malborka w samym centrum miasta w czwartkowe południe, 31 marca. Biegnący swobodnie rumak pojawił się na placu Kazimierza Jagiellończyka, gdzie znajduje się pomnik monarchy siedzącego – nomen omen – na koniu. Okazało się, że wierzchowiec uciekł ekipie filmowców kręcących zdjęcia na malborskim zamku. Udało się go uspokoić i schwytać, nikt nie odniósł obrażeń, uszkodzone zostały tylko trzy samochody.

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Malborscy policjanci zostali powiadomieni w czwartkowe południe, 31 marca o biegającym bez kontroli koniu. Rumak pojawił się na ulicy Piłsudskiego, pobiegł na plac Kazimierza Jagiellończyka i ul. Kościuszki. To bardzo ruchliwe i uczęszczane miejsce, ścisłe centrum miasta. Koń stwarzał więc realne zagrożenie, tym bardziej, że mógł być przestraszony samochodami oraz nowym, nieznanym terenem.

Na miejsce natychmiast udał się patrol drogówki, jednak za koniem biegli już jego opiekunowie, którzy wierzchowca uspokoili i odprowadzili. Okazało się, że koń należał do ekipy filmowców realizujących na malborskim zamku zdjęcia do serialu „Korona Królów. Jagiellonowie”. Przebieg zdarzenia został zarejestrowany przez stacjonarną kamerę lokalnej TV Malbork, która posiada ich kilkanaście w całym mieście.

Rozhukany koń po drodze nie wyrządził nikomu, na szczęście, krzywdy, uszkodził jednak trzy samochody. Dlatego policjanci prowadzą czynności wyjaśniające pod kątem niewłaściwego trzymania zwierzęcia. Właścicielowi konia grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do tysiąca złotych albo nagany – informuje malborska policja.

PRZECZYTAJ TEŻ: „Korona Królów” ponownie na malborskim zamku. Poszukiwani statyści!

Dodać warto, że w okolicach malborskiego zamku w ubiegłych latach często przebywały ekipy bractw rycerskich oraz grup rekonstruktorskich posiadające konie, dość wspomnieć widowiska Oblężenia Malborka. W zamkowej fosie i na błoniach odbywały się pokazy z udziałem wielu konnych, jednak nie dochodziło nigdy do ucieczki zwierzęcia na ulice miasta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama