Wojewoda pomorski Dariusz Drelich powołał się na przepisy rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, które regulują kwestie m.in. tego, w jakiej odległości od siebie, w zależności od klasy drogi, można budować przejścia dla pieszych.
Budowa przejścia przy dworcu w Gdańsku zablokowana przez PUW
Zgodnie z obowiązującym prawem, odległość przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną od skrzyżowania lub sąsiedniego przejścia ze światłami nie powinna być mniejsza niż 400 m, w uzasadnionych przypadkach może zostać zmniejszona do 200 m.
Zdaniem wojewody, planowana przez Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska inwestycja nie spełnia żadnego z tych warunków.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Przejście przy dworcu Gdańsk Główny. Wojewoda odmawia, posłanka apeluje o zmianę przepisów
„Rozwiązania przyjęte w projekcie, które przewidują budowę przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną na drodze krajowej nr 91, klasy G w odległości 185 m od skrzyżowania (z ul. Bastion św. Elżbiety – dop. red.) oraz 300 m od sąsiedniego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną (budynek Rady Miasta – dop. red.), naruszają przepis § 127 ust. 5 i 6 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie, a inwestor nie dostarczył odstępstwa od przepisów techniczno-budowlanych” – napisano w uzasadnieniu.
Przejście przy dworcu Gdańsku Główny jednak powstanie?
Tymczasem, jak informują przedstawiciele ministerstwa infrastruktury, w ciągu najbliższych miesięcy wejdą w życie przepisy, które znacząco zliberalizują ramy dla projektowania, budowy, czy przebudowy przejść dla pieszych. Wymagania w tym zakresie mają być bardziej elastyczne i dostosowane do potrzeb uczestników ruchu drogowego, w tym osób niepełnosprawnych ruchowo. Zdaniem Rafała Webera z MI, nowe regulacje ułatwią nie tylko GDDKiA, ale także samorządom, planowanie i realizację zadań, które do tej pory były ograniczone funkcjonującym prawem.
– Zgodnie z art. 66 ustawy z dnia 19 lipca 2019 r. o zapewnianiu dostępności osobom ze szczególnymi potrzebami, z dniem 20 września 2022 r. tracą moc obowiązujące przepisy techniczno-budowlane w obszarze drogownictwa, w tym (…) rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie – pisze sekretarz stanu w odpowiedzi na interpelację posłanki Agnieszki Pomaskiej. – Dlatego w resorcie infrastruktury z wyprzedzeniem podjęto prace nad stworzeniem nowej struktury wymagań technicznych w drogownictwie, które mają zastąpić obowiązujące dziś przepisy techniczno-budowlane, i w sposób kompleksowy uregulować kwestie planowania, projektowania, realizacji, eksploatacji i utrzymania dróg publicznych.
Głównym założeniem podejmowanych prac jest odejście od systemu obligatoryjnych przepisów prawa na rzecz norm nieobligatoryjnych, prezentujących aktualną i sprawdzoną wiedzę, których zastosowanie zagwarantuje spełnienie ramowych wymagań funkcjonalno-technicznych, określonych prawem.
Rafał Weber / sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury
Nowe wymagania techniczne w drogownictwie. Co to oznacza w praktyce?
Przepisy mają charakteryzować się większą ogólnością, ale jednocześnie tworzyć nowy katalog regulacji określających wymagania, jakie powinny spełniać drogi. Co ważne z perspektywy Gdańska:
- nie będą określać m.in. minimalnych odległości między przejściami dla pieszych, jak ma to miejsce obecnie,
- dodatkowo wprowadzona zostaje zasada priorytetu w projektowaniu naziemnych przejść dla pieszych względem przejść nad- lub podziemnych,
- ponadto ministerstwo opracowało tzw. wytyczne projektowania infrastruktury dla pieszych, które zarekomendowano do stosowania od 2 marca 2021 r. Ich głównym celem ma być podniesienie poziomu bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu w miejscach kolizji z ruchem kołowym.
Przypomnijmy, że Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska zarzuciła urzędnikom Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego złą interpretację obowiązujących przepisów, a w efekcie – niesłuszne zablokowanie inwestycji w osi ul. Elżbietańskiej i Hotelu Central. W tej sprawie odwołała się do ministra rozwoju i technologii.
– Zgodnie z przepisami, dopuszczalne są dwie możliwości określenia lokalizacji przejścia dla pieszych. Pierwsza odnosi się do odległości od najbliższego skrzyżowania, druga dotyczy lokalizacji sąsiedniego przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną – przekonywała Agnieszka Zakrzacka, kierownik Biura Komunikacji Społecznej Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. – W opracowanej na zlecenie DRMG dokumentacji projektant przyjął odległość zgodnie z drugim wariantem, czyli najbliższego przejścia dla pieszych, która wynosi ok. 300 m. W uzasadnionych przypadkach rozporządzenie dopuszcza taką możliwość.
Napisz komentarz
Komentarze