Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pożar hali w Gdańsku. Setki strażaków z całego Pomorza w akcji gaśniczej

Nawet trzystu strażaków było zaangażowanych jednocześnie w kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej pożaru dawnej hali Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gdańsku. Przybywali z całego województwa pomorskiego. Niemal wszyscy opuścili już teren akcji, na miejscu pozostały trzy pojazdy gaśnicze, prowadzące dogaszanie pojawiających się jeszcze zarzewi ognia.
Pożar hali w Gdańsku
W kulminacyjnym momencie, pożar hali w Gdańsku przy ul. Siennickiej gasiło nawet 300 strażaków

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Pożar hali w Gdańsku. Akcja dogaszania cały czas trwa

Liczba zastępów Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych, które były zaangażowane w akcję gaszenia ogromnego pożaru hali magazynowej w Gdańsku, nie jest jeszcze ostateczna. Działania nadal trwają, lecz w czwartkowy ranek polegają już na dogaszaniu pojawiających się gdzieniegdzie na pogorzelisku zarzewi ognia.

CZYTAJ TEŻ: Trwa dogaszanie pożaru hali w Gdańsku! Potężne straty, setki strażaków w akcji. Przyczyny sprawdzą policja i ABW

- W tej chwili na miejscu pozostało kilka zastępów, pracują 3 pojazdy gaśnicze. Te siły są wystarczające do dogaszania pogorzeliska. W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej jednocześnie zaangażowanych było nawet trzystu strażaków z 80 zastępów - podaje kpt. Jakub Friedenberger, rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego PSP. - W całej akcji ratowniczej z pewnością uczestniczyło ponad 100 zastępów z całego województwa pomorskiego. Nie były angażowane jednostki z województw sąsiednich. 

W akcji strażacy z całego województwa pomorskiego i sporo sprzętu

Do wsparcia akcji angażowano kolejne zastępy strażaków nawet z oddalonych powiatów. W gaszeniu hali uczestniczyły też jednostki zakładowych straży pożarnych, przykładem gdański Lotos. Ponadto specjalistyczne jednostki zapewniające wsparcie logistyczne - trzeba było zmontować specjalną magistralę wodną zasilającą wozy bojowe z nieodległej Martwej Wisły. Obecnie jest ona już zdemontowana. W akcji uczestniczyły też specjalne samochody kierowania i dowodzenia, wyposażone w odpowiednie środki łączności. Teraz większość tych sił i pojazdów już powróciła do macierzystych jednostek. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogromny pożar hali w Gdańsku nocą. Zobacz zdjęcia!

W tym momencie dodać warto, że po powrocie z akcji strażacy nie udają się bynajmniej na odpoczynek - pierwszym obowiązkiem jest odtworzenie gotowości do natychmiastowego wyjazdu do akcji, gdyby pojawiło się takie wezwanie. To uzupełnienie zbiorników paliwa, wody, środków gaśniczych, sprawdzenie sprzętu i narzędzi specjalistycznych. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama