Jest szansa, że piesi wrócą na Most Siennicki
Jednym z pomysłów, który pojawiał się zaraz po zamknięciu mostu, był ten związany z budową tymczasowej kładki na Martwej Wiśle. Miasto jednak - mimo że sondowało taką opcję w wojsku - na ten moment wycofało się z tego pomysłu. Niemniej, niewykluczone jest, że ruch pieszy i rowerowy wróci na most i to nawet w trakcie jego przebudowy. Najpierw jednak trzeba sprawdzić czy takie rozwiązanie będzie bezpieczne.
- W tym celu chcemy wprowadzić na teren mostu nurków, którzy przed wejściem wykonawcy remontu sprawdzą stabilność mostu - poinformował w środę Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Z Mostem Siennickim można było postąpić inaczej? „Winny poprzedni konserwator zabytków”
Nurkowie sprawdzą, ale ostateczną opinię wyda specjalny zespół czterech ekspertów z Politechniki Gdańskiej. Sprawdzą, czy dalsze przemieszczanie się przyczółków i dalsza degradacja mostu stanowią zagrożenie dla ruchu pieszego. Po ocenie sytuacji miasto będzie mogło podjąć ostateczną decyzję - albo poruszanie się mostem, albo budowa tymczasowej kładki.
W tym samym czasie trwają przygotowania do ogłoszenia przetargu na przebudowę mostu. Gdańsk uzyskał już wszystkie uzgodnienia od Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, a ponadto dzięki współpracy z wojewodą, cały proces został przyspieszony o miesiąc.
Do czasu rozwiązania problemu ruchu pieszego i rowerowego kursować będzie prom, który do tej pory przewiózł już cztery tysiące pasażerów. Kursuje on codziennie w godz. 6-22. Koszt przeprawy to 700 tys. zł miesięcznie.
Napisz komentarz
Komentarze