Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Elektromobilność w komunikacji miejskiej Gdańsk
Reklama

Żużlowy przełom w 2025 roku? Wybrzeże musi awansować

Czy na trybuny żużlowego stadionu w Gdańsku wrócą kibice? Czy znowu będzie można tam oglądać emocjonujące wyścigi? Czy Wybrzeże odniesie wreszcie jakiś sukces? To pytania, które zadają sobie kibice gdańskiego żużla.
Stadion żużlowy w Gdańsku czeka na kompleksowy remont

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Nowy sezon zacznie się w kwietniu 2025 roku. Dla gdańskiego klubu z kilku powodów powinien on być przełomowy. Po pierwsze zmieni się tor, na którym będą trenować i jeździć w zawodach żużlowcy. Po drugie już dość mocno zmieniony został skład Wybrzeża. Po trzecie gdański klub nowy sezon zacznie na najniższym ligowym poziomie i nie zamierza być na nim dłużej niż rok. Jak widać dla Wybrzeża nadchodzący sezon będzie wyzwaniem pod wieloma względami. Tymi organizacyjnymi jak i sportowymi. Kibice od wielu lat czekają na bardziej widowiskowe ściganie się po gdańskim torze. Obiekt przy ul. Zawodników uchodzi za jeden z trudniejszych technicznie torów, na którym ogromna rolę w sukcesie ma udany start spod taśmy. Potem dużo trudniej jest - niż na wielu innych polskich torach - wyprzedzić rywala. Nie sprzyja to frekwencji na trybunach, a ostatni sezon był pod tym względem fatalny. Na niektóre mecze Wybrzeża przychodziło niewiele ponad 1000 kibiców. To oczywiście nie tylko efekt mało interesujących zawodów, ale także - a może przede wszystkim – braku sukcesów zawodników Wybrzeża, którzy nie potrafili wykorzystać tzw. atutu swojego toru. Inna sprawa, że po wymianie odwodnienia punktowego na liniowe, gdański tor stracił jakiekolwiek atrybuty sprzyjające gospodarzom. Efekt? Jeden wygrany mecz w sezonie! 

Drużyna z Gdańska, którą w rozgrywkach Metalkas 2 Ekstraligi sezonu 2024 prowadził trener Eryk Jóźwiak dołożyła zaledwie jeden remis, a wszystkie pozostałe mecze przegrała. Z trzema punktami na koniec sezonu była zdecydowanie najsłabszą drużyną w lidze i musiała opuścić jej szeregi. Spadek na najniższy poziom ligowy stał się faktem. Czy to będzie szansa na odbicie się od dna? Zdecydowanie tak. Problem tylko w tym jak ją wykorzystać. Skoro plan modernizacji stadionu i skład drużyny na sezon 2025 już są, to może jednak jest nadzieja na to, że kibice żużla będą dużo liczniej przychodzić na zawody w Gdańsku i będą na niego wracać, bo Wybrzeże będzie wygrywać.

Wiosna na wyjazdach?

Na żużlu wszystko zaczyna się i kończy na torze. Z Gdańskiego Ośrodka Sportu, który zarządza stadionem, dostaliśmy informację o tym co tam będzie się działo w najbliższym czasie. „Realizacja remontu toru żużlowego zgodnie z założeniami przetargu powinna trwać 60 dni od momentu przekazania wykonawcy terenu. Wiele jednak zależy od przebiegu samego przetargu, liczby złożonych ofert oraz ewentualnych odwołań. Na czas realizacji może wpłynąć również pogoda, zwłaszcza w okresie zimowym, który nie sprzyja pracom budowlanym. Styczeń, luty oraz marzec są miesiącami szczególnie wymagającymi pod tym względem. Jesteśmy świadomi potencjalnych trudności, dlatego klub przygotowuje się na różne scenariusze, w tym możliwość wnioskowania o rozegranie pierwszych spotkań ligowych w sezonie 2025 na wyjeździe. To rozwiązanie pozwoli nam zyskać dodatkowy czas, jeśli zajdzie taka potrzeba. Naszym priorytetem jest zakończenie prac na czas, aby drużyna mogła przystąpić do sezonu zgodnie z terminarzem Krajowej Ligi Żużlowej. 

Co zmieni się na stadionie im. Zbigniewa Podleckiego? „Zakres prac obejmuje przede wszystkim demontaż band otaczających tor, włącznie z betonowym krawężnikiem, na którym są ustawione. Uzupełnienie nawierzchni toru, aby uzyskać odpowiednie nachylenie zgodne z regulaminem Polskiego Związku Motorowego, co może wymagać miejscowego przemieszczenia i dostarczenia materiału. Instalację nowego krawężnika zewnętrznego toru na odpowiedniej wysokości oraz montaż bandy za krawężnikiem oraz remont wjazdu na tor oraz placu postojowego od strony Bramy Maratońskiej. 

Harmonogram prac zależy od daty przekazania placu budowy wykonawcy, co będzie możliwe po rozstrzygnięciu przetargu. Prace będą intensywnie, aby zminimalizować ryzyko opóźnień.

 

Duńska kolonia w Gdańsku 

To kwestie techniczne, ale równie ważne są te personalne. W drużynie zaszło sporo zmian, co w dzisiejszym ligowym żużlu w Polsce nie jest rzeczą rzadką. W barwach Wybrzeża nadal startować będzie Duńczyk Niels-Kristian Iversen oraz trójka juniorów: Miłosz Wysocki, Bartosz Tyburski i Eryk Kamiński. Nowymi postaciami w gdańskiej drużynie będą: Daniel Kaczmarek (ubiegły sezon spędził w Orle Łódź, ale w Wybrzeżu startował już w sezonie 2023), Kacper Grzelak (ub. sezon w PSŻ Poznań), Duńczyk Tim Sorensen (ub. sezon w Polonii Bydgoszcz), Duńczyk Benjamin Basso (ub. sezon w Orle Łódź), Duńczyk Marcus Birkemose (wypożyczony ze Stali Gorzów). Do grupy juniorów dołączył też Jakub Chmura (wychowanek Startu Gniezno).

Przez ostatnie kilka lat zawsze skład Wybrzeża przed kolejnym sezonem wyglądał, mniej lub bardziej, obiecująco. Ale na tym się kończyło. Drużyna, ktokolwiek by w niej nie jeździł, od lat nie odniosła żadnego sukcesu. Najbliżej awansu do ekstraligi Wybrzeże było w 2017 roku, kiedy nieznacznie przegrało baraże z Apatorem Toruń. Potem było już tylko gorzej, drużyna nie miała najmniejszych szans na powrót do ekstraligi, była raczej I-ligowym średniakiem. Ani miasto Gdańsk, ani sponsorzy na czele z Tadeuszem Zdunkiem, nie byli w stanie zagwarantować budżetu pozwalającego realnie myśleć o awansie do najwyższej klasy rozgrywek ligowych. Ten stan był dla tysięcy kibiców żużlowego Wybrzeża bolesny, bo wielu z nich pamięta czasy, kiedy gdańska ekipa regularnie startowała w ekstralidze, jej barwy reprezentowali żużlowcy urodzeni w Gdańsku lub regionie, a na trybunach stadionu mecze oglądały komplety widzów. Dziś wielu z nich próbuje szukać w pamięci, czasów, w których, żeby zająć miejsce na stadionie trzeba było być na nim co najmniej godzinę przed zawodami...

Nie ma się co łudzić, że powrót do tamtych czasów nastąpi szybko, o ile w ogóle nastąpi. Odbicie się od najniższego poziomu ligowej klasyfikacji nie będzie łatwe, bo na to samo apetyt ma kilka klubów, dla których ewentualny awans to szansa na przetrwanie. Po prostu, im wyżej dany klub startuje, tym większe ma szanse na sponsora lub sponsorów. Dla gdańskiego Wybrzeża to też może być sezon, który będzie musiał zakończyć się awansem, w przeciwnym razie może nie być już chętnych do jego ratowania.

W sezonie 2025 w rozgrywkach Krajowej Ligi Żużlowej wystartuje siedem drużyn: Wybrzeże Gdańsk, Start Gniezno, Polonia Piła, Kolejarz Opole, Speedway Kraków, Lokomotiv Dugavpils (Łotwa) i Landshut Devils (Niemcy). Pierwszy mecz w Gdańsku odbędzie się 13 kwietnia 2025 roku. Wybrzeże będzie rywalizować z Landshut Devils.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama