System śledzenia losów dziecka, do którego dostęp mają mieć policja, pomoc społeczna, jednostki lecznicze i sądy – to zasadnicza zmiana, planowana w funkcjonującej od lutego 2024 r. ustawie o ochronie najmłodszych, zwanej lex Kamilek. Przypomnijmy - ustawa została nazwana od imienia tragicznie zmarłego ośmiolatka z Częstochowy. O pracach nad jej doprecyzowaniem poinformowało Ministerstwo Sprawiedliwości po kilku miesiącach obowiązywania przepisów.
Na czym miałby polegać powstający system? Przede wszystkim w jednym dostępnym dla kilku instytucji miejscu znaleźć się mają wszystkie dane o zdarzeniach związanych z przemocą m.in. wobec najmłodszych. Powołane miałyby zostać też zespoły terenowe ds. ochrony dzieci, kuratorzy zaś pracujący z rodzinami, podczas wizyt u podopiecznych, mieliby obowiązek rozmowy także z nimi. Wzmocniona zostałaby również ochrona dzieci do lat trzech.
- Istnienie systemu zapewniłoby szybki dostęp do danych o dziecku i – tym samym – wymianę informacji pomiędzy służbami - przekonuje Ministerstwo Sprawiedliwości. - Jest to bardzo potrzebne np. w sytuacji zmiany miejsca zamieszkania dziecka.
W tej chwili obowiązek monitorowania sytuacji mają gminne zespoły interdyscyplinarne, które wiedzą, że np. dorosły z rodziny, w której dochodziło wcześniej do aktów przemocy, planuje wraz z nią zmienić miejsce zamieszkania. - Kiedy przenosi się do innej gminy, nadzór nad tą rodziną zostanie przerwany, dopóki i w tym nowym miejscu nie zdarzy się coś złego – tłumaczy prawniczka Joanna Klimczak.
O utworzenie ogólnopolskiej służby ochrony dzieci z oddziałami terenowymi od lat zabiega Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę.
– To takiej służbie będzie można przekazywać informacje o ewentualnych nieprawidłowościach w rodzinach z dziećmi, które nie ukończyły trzeciego roku życia, bo należą one do grupy wysokiego ryzyka – tłumaczyła Justyna Podlewska, prawniczka z Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, w legalis.pl. Taka służba prowadziłaby też system śledzenia losów dziecka. Reagowałaby, jeśli pojawiłyby się w nim choćby informacje o kolejnej przeprowadzce rodziny z np. niepełnosprawnym dzieckiem, z których każda nastąpiła po interwencji czy wywiadzie służb socjalnych.
Zdaniem Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę - choć obowiązująca dzisiaj Niebieska Karta „podąża” za rodziną zmieniającą miejsce zamieszkania, to jednak nie jest to wystarczające rozwiązanie. - Utworzenie aktualizowanego centralnego systemu zapewniłoby kontrolę nad taką rodziną – uściśla Joanna Klimczak.
Kampania „Dzieciństwo bez przemocy”
Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę i Krajowa Koalicja na Rzecz Ochrony Dzieci prowadzą m.in. kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”.
Kampania to m.in. spotkania edukacyjne dla rodziców, zajęcia dla dzieci i młodzieży i webinary dla opiekunów i specjalistów.
- Od ponad trzech dekad prowadzimy szeroką edukację społeczeństwa, w tym rodziców, by chronić dzieci przed przemocą - mówi dr Monika Sajkowska, liderka kampanii „Dzieciństwo bez Przemocy”. - Zmiana postaw jest jednak zawsze długim procesem. Ciągle jeszcze żywe jest przekonanie o skuteczność kar fizycznych w wychowaniu dzieci. Wciąż zbyt rzadko reagujemy na przemoc.
Przypomnijmy: przemoc wobec dziecka to każde działanie lub zaniechanie, które powoduje krzywdę, cierpienie, narusza godność, zdrowie fizyczne lub psychiczne dziecka oraz hamuje jego rozwój. Przemoc może przybierać różne formy: fizyczną, psychiczną czy emocjonalną, seksualną, ale też zaniedbanie. Tego samego dotyczy także przemoc rówieśnicza.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dzieciństwo bez Przemocy. Gdańsk rozbłyśnie na czerwono
Według danych Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę co roku w Polsce ujawnia się niemal 4 tysiące przestępstw fizycznego i psychicznego znęcania się nad dziećmi. Jednocześnie 41 proc. dzieci przyznaje, że doświadczyło przemocy ze strony bliskich dorosłych, zwykle ojca lub matki. Z kolei dane policji wskazują, że w 2023 r. ponad 17 tys. dzieci i młodzieży doznało przemocy domowej.
Lex Kamilek
Tak nazwana ustawa została uchwalona po tragicznej śmierci ośmioletniego Kamilka z Częstochowy – chłopczyk zmarł 8 maja 2023 r. po 35 dniach walki lekarzy o jego życie. Wcześniej był wielokrotnie maltretowany przez ojczyma. Kamilek wielokrotnie uciekał z domu. Ani matka, ani inni dorośli - krewni, sąsiedzi, instytucje, też nie zareagowali.
Ustawa ma zwiększać bezpieczeństwo i ochronę najmłodszych, a także spowodować szybkie i skuteczne reagowanie na ich krzywdę. Wszystkie placówki, w których dorośli pracownicy mają kontakt z dzieckiem, musiały od 15 siernia 2024 r. wprowadzić tzw. standardy ochrony małoletnich. Oznacza to, że kandydaci na nauczycieli, opiekunów, wolontariuszy czy instruktorów muszą być weryfikowani nie tylko w Krajowym Rejestrze Karnym (KRK), ale też w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym (RSPTS). Według planowanej nowelizacji zaświadczenie o niekaralności nie bezie wymagane od rodziców, którzy będą towarzyszyć uczniom np. w wyjściu na basen czy wyjeździe na wycieczkę.
Partner akcji
Napisz komentarz
Komentarze