- Powinniście zamknąć się w gabinecie i sobie pewne kwestie wyjaśnić tête-à-tête – żartował na koniec sesji przewodniczący Rady Miejskiej Maciej Polasik, mając na myśli burmistrza Arseniusza Finstera i radnego Kamila Kaczmarka. To właśnie ci panowie wraz z radną Marzenną Osowicką dyskutowali ze sobą niemalże przez całą sesję. Opozycyjni radni (Kaczmarek i Osowicka) nic jednak nie wskórali, bo silniejsza koalicja wprowadziła dziś w życie m.in. uchwały podnoszące stawki podatku od nieruchomości i od środków transportowych oraz przyjęli nową wyższą opłatę targową (wszystkie o 4 proc), a także nową, wyższą o 40 proc. opłatę za śmieci.
Chojnice: Drożej za śmieci, w górę też podatek od nieruchomości
Ale zauważyć należy, że tylko jednego głosu zabrakło, by Rada Miejska w Chojnicach odrzuciła uchwałę podnoszącą podatek od nieruchomości. Takiej sytuacji „na styku" dawno już nie było. Jeszcze przed sesją do burmistrza Chojnic z prośbą o powstrzymanie podwyżki podatku od nieruchomości zwróciła część chojnickich przedsiębiorców. Wskazali oni na wiele argumentów i bieżących problemów związanych z różnymi podwyżkami, ale też na fakt, że od 2021 r. stawka tego podatku wzrosła z 23 zł na 31,92 zł. Arseniusz Finster odpowiedział im, że ze względu na wiele czynników podwyżka jest nieunikniona, a jak podkreślił, jest ona i tak niższa od obecnej inflacji. Burmistrz odpowiedział przedsiębiorcom, że m.in. z podatku od nieruchomości miasto finansuje m.in. oświetlenie miasta, utrzymanie czystości ulic i chodników i finansuje inwestycje, które służą ogółowi mieszkańców, w tym przedsiębiorcom. Burmistrz porównał też Chojnice z innymi miastami powiatowymi w województwie pomorskim i wskazał, że są one w środku „stawki” jeśli chodzi o podatek od nieruchomości, a podatek ten, jak przypomniał, w latach 2015-2019 w ogóle nie wzrastał. Podniesienie wysokości stawek opodatkowania podatkiem od nieruchomości ma w 2025 roku przynieść budżetowi miasta dodatkowy 1 mln zł.
CZYTAJ TEŻ: Spalarnia w Nowym Dworze antidotum na wysokie ceny śmieci w Chojnicach?
- Musimy teraz podnieść ten podatek z tych samych powodów, które wymieniają przedsiębiorcy, aby tego nie robić. Jako miasto również zmagamy się ze wzrostem kosztów pracy, wzrostem składki zdrowotnej, składek na ubezpieczenie społeczne, opłat za media, a zwłaszcza za energię elektryczną i gaz. W pełni rozumiem problemy przedsiębiorców, którzy również decydują o sile społeczno-gospodarczej Chojnic. Dzięki m.in. ich pracy, ich zaangażowaniu, ich determinacji i wielu wyrzeczeniom Chojnice są miastem, które rozwija się społecznie i gospodarczo. Do końca mojej kadencji czyli przez najbliższe cztery lata zrobię wszystko, aby nie waloryzować podatków powyżej stopy inflacji. Nie będę kierował się wzrostem cen towarów i usług. Ponadto zapewniam, że deklarowane przeze mnie waloryzacje, tak jak na przyszły rok będą niższe niż inflacja – zapewnił przedsiębiorców burmistrz Finster.
W trakcie sesji radni Kamil Kaczmarek i Marzenna Osowicka długo przekonywali, by podatku nie podnosić, ale burmistrz, wsparty głosami radnych Macieja Bonny i Sebastiana Matthesa, obstawał przy swoim.
- Nie możemy ignorować realiów. W Chojnicach rośnie bezrobocie i to o kilkanaście procent w skali rok do roku, centrum miasta pustoszeje, a lokalny handel zmaga się z brutalną konkurencją sklepów internetowych. Wprowadzenie wyższych podatków w obecnych warunkach w dłuższej perspektywie czasu może być krokiem, który zamiast stabilizować finanse miasta osłabi jego bazę dochodową. Nie podnośmy dziś podatku od nieruchomości, niech ten czas kryzysu będzie też czasem naszego wsparcia dla przedsiębiorców. Dajmy im wytchnienie, aby mogli się rozwijać dla dobra naszego miasta – mówił Kamil Kaczmarek.
Również Marzenna Osowicka zwracała uwagę, że centrum Chojnic staje się jednym wielkim pustostanem.
- Centrum pustoszeje, no może poza jakimiś bankami, które się dosyć prężnie rozwijają. Kiedy kolejne lokale są zamykane, a witryny świecą pustkami, miasto nie stosuje żadnych ulg wobec przedsiębiorców, których biznesy nie przynoszą dochodów i są na granicy utrzymania. Musimy sobie zdawać sprawę, że jeśli Rada Miejska w Chojnicach podejmie decyzję o podwyżce podatku, to ten fakt uderzy nie tylko w samych przedsiębiorców, ale ich rodziny i pracowników. Samorząd może być przyjazny samorządowcom – mówiła Marzenna Osowicka.
Sebastian Matthes przyznał, że nikt nie jest zwolennikiem podnoszenia podatków, ale jak zauważył, w przypadku inflacji wynoszącej od 2015 roku 44 proc. i kiedy najniższe wynagrodzenie wzrosło o ponad 200 proc., miasto musi też o swój budżet dbać i go równoważyć.
- Nie jest łatwo bronić podwyżki podatku, ale naszą odpowiedzialnością jest jednak to, aby miasto funkcjonowało prawidłowo. Państwo radni mówicie, że chcecie, aby była realizowana ta inwestycja czy tamta, ale sprzeciwiacie się, aby podatki były podnoszone. To trudna decyzja, ale powinniśmy ją podjąć – mówił radny Matthes.
Burmistrz Arseniusz Finster przyznał, że samo centrum miasta może i przeżywa kryzys, ale zwrócił też uwagę na inne miejsca w mieście, w których handel i usługi się rozwijają, chociażby przy ulicy Strzeleckiej, gdzie jego zdaniem potencjał ku temu jest kilka razy większy od tego, który jest w centrum miasta. Burmistrz wskazał radnym, że powierzchnia nowych firm usługowych czy handlowych w mieście jest coraz większa, a więc miasto się „nie zwija”, jak próbowali przekonywać radni opozycyjni. Ostatecznie za głosowało 10 radnych, a przeciw 9. Uchwała przeszła więc minimalnie zaledwie jednym głosem.
Dyskusji nie zabrakło także przy uchwale podnoszącej opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnym. Jak już wcześniej zapowiadano, tzw. opłata śmieciowa czyli za gospodarowanie odpadami komunalnymi, będzie o wiele wyższa niż dotychczas, bo wzrośnie o 40 proc. W materiale sesyjnym w uzasadnieniu podwyżki z 23 zł na 32 zł (od osoby za miesiąc) podano, iż wynika ona m.in. z: kalkulacji kosztów i analizy rynkowej, podwyżki opłat z tytułu korzystania ze środowiska, wzrostu kosztów związanych z zagospodarowaniem, odbiorem i transportem odpadów komunalnych, wzrostu minimalnego wynagrodzenia oraz cen paliw.
Tradycyjnie i w tym temacie głos zabierali Kamil Kaczmarek i Marzenna Osowicka, którzy starali się punktować błędy czy zaniechania, które wpłynęły lub mogły wpłynąć ich zdaniem, na wysoką podwyżkę opłaty.
- Dlaczego nieskutecznością, opieszałością i niekompetencją władzy musimy obciążać mieszkańców – argumentował radny Kaczmarek.
Burmistrz zwracał natomiast uwagę, że 32 zł, to jego zdaniem cena na ten moment optymalna, która wzięła się z konkretnych kalkulacji i będzie ona i tak najniższa z wszystkich samorządów, które są wspólnikami ZZO w Nowym Dworze (wspólnicy to dziesięć samorządów z powiatu chojnickiego i człuchowskiego). W tym przypadku za podwyżką głosowało 11. radnych, przeciw było 8.
Warto tylko dodać, że między tymi uchwałami uchwalono również nazwę dla nowego ronda u zbiegu ulic Ceynowy, Igielskiej i Derdowskiego w Chojnicach. Będzie ono nosić teraz nazwę Pamięci Pomordowanych w Dolinie Śmierci, gdyż w pobliżu tego miejsca odnaleziono w ostatnim czasie szczątki kilkuset zamordowanych w czasie II wojny światowej chojniczan i Polaków.
Napisz komentarz
Komentarze