Od kilku lat, o czym już pisaliśmy, m.in. Kaszubski Związek Pracodawców lobbuje o budowę drogi ekspresowej „Via Pomerania” z Ustki przez Słupsk, Bytów i Chojnice do Bydgoszczy lub o dostosowanie istniejących dróg do wyższych standardów. Zdaniem KZP ten właśnie region Pomorza jest „białą plamą” jeśli chodzi o dostępność do dobrych, szybkich i bezpiecznych dróg. A to powoduje wykluczenie komunikacyjne i ogranicza możliwości rozwojowe regionu i wielu gmin. Zresztą wszystkie samorządy „leżące” wzdłuż tej „wirtualnej” nadal drogi popierają te starania.
Gdy kilka miesięcy temu pojawiła się szansa na jej realizację, bo taką opcję rozważało Ministerstwo Obrony Narodowej, wszyscy się ucieszyli. Jednak informacja z Ministerstwa Infrastruktury, która wpłynęła w odpowiedzi na pytania posła Piotra Müllera, nie napawa optymizmem jeśli chodzi o powstanie nowej drogi ekspresowej. Ale ministerstwo chce kontynuować remonty i budowy dróg w „tym korytarzu” Pomorza Środkowego.
Via Pomerania. Niezbędna nowa droga ze Słupska do Bydgoszczy
Jak informuje poseł Piotr Müller, nie będą podejmowane prace (wykonanie studium korytarzowego) nad budową nowej drogi ekspresowej ze Słupska przez Bytów, Chojnice aż do Bydgoszczy z możliwym wariantem rozpoczęcia drogi od Ustki, co jego zdaniem zamyka możliwość rozpoczęcia całej inwestycji.
- Projekt ten nie został uwzględniony w żadnym z obowiązujących rozporządzeń ani rządowych programów dotyczących rozwoju sieci drogowej. Ponadto, jak podano, istniejąca infrastruktura – w tym powstająca droga ekspresowa S6, zmodernizowana DK21 między Ustką a Słupskiem, planowana budowa obwodnicy Słupska i Kobylnicy oraz planowana rozbudowa DK25 rzekomo zaspokaja potrzeby komunikacyjne regionu – informuje poseł Piotr Müller.
Piotr Müller dodaje:
- Taka droga to niezbędny element dla rozwoju Pomorza Środkowego. Nowa trasa oznaczałaby nie tylko lepsze połączenia z resztą kraju, ale również nowe inwestycje i miejsca pracy. Przygotowania do budowy nowej drogi powinny się rozpocząć już teraz, aby za kilka lat rozpocząć jej budowę. Aktualnie kończona jest budowa S6. Dlatego pojawiają się rzeczywiste możliwości logistyczne i finansowe, żeby rozpocząć teraz nowy projekt. To jest właśnie moment żeby zaktualizować program rządowy w związku z przygotowywaniem nowej perspektywy budżetowej UE. Będę podejmował działania, aby ten projekt ruszył, bo mieszkańcy Pomorza zasługują na lepszą infrastrukturę oraz sprawiedliwy, zrównoważony rozwój. Jeśli chodzi o pozyskanie środków na jej finansowanie, to taką drogą można byłoby wpisać do programu Transeuropejskiej sieci transportowej. Potrzeba tu po prostu współpracy i dobrej woli. Po stronie rządowej jednak tego nie widać – uważa europoseł Piotr Müller.
Müller wspólnie z Kosmą Złotowskim – również posłem do Parlamentu Europejskiego z ramienia Prawa i Sprawiedliwości z sąsiedniego województwa kujawsko-pomorskiego skierowali pismo do Komisji Europejskiej dotyczące budowy tej nowej drogi, bo jak podkreślają, trzeba myśleć o kolejnych ambitnych projektach, które będą wzmacniać Pomorze.
Drogi Via Pomerania nie ma w planach
Jakie plany ma więc Ministerstwo Infrastruktury? Jak wyjaśnia z upoważnienia Ministra Infrastruktury sekretarz stanu Stanisław Bukowiec, postulowana droga ze Słupska przez Bytów i Chojnice do Bydgoszczy z wariantem rozpoczęcia od Ustki nie jest uwzględniona w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie sieci autostrad i dróg ekspresowych ani w żadnym innym programie rządowym. Nie ma więc zapewnionego źródła finansowania i aktualnie nie jest planowane rozpoczęcie żadnych prac. Według MI realizowana jest za to sieć dróg i autostrad według wcześniej przyjętego planu do 2030 roku (z perspektywą do 2033 roku).
Na koniec 2023 roku długość dróg krajowych w Polsce wynosiła około 19500 km. Drogi szybkiego ruchu to ponad 5100 km, autostrady to 1850 km, a dróg ekspresowych było 3250 km. Układ autostrad i dróg ekspresowych na Pomorzu Środkowym obejmuje w układzie wschód – zachód ciągi S6 i S10, a w tym najważniejszym dla tej sprawy układzie północ – południe S11 z Koszalina przez Szczecinek i Piłę do Poznania (gotowe są jej fragmenty, reszta jest w realizacji lub w planach). A chodzi właśnie o wypełnienie drogowej luki, czyli porządnej drogi między realizowaną S11 a A1 właśnie z okolic Słupska przez Bytów i Chojnice.
Ministerstwo Infrastruktury nie rozważa budowy nowej drogi ekspresowej, ale, jak wyjaśnia Stanisław Bukowiec, podejmuje działania, by istniejącą w tym „korytarzu” sieć dróg została przebudowana.
- W kwietniu zakończyła się rozbudowa trzynastokilometrowego odcinka drogi krajowej nr 21 Słupsk – Ustka, której koszt wyniósł 190 mln zł. Planowana jest budowa obwodnicy Słupska i Kobylnicy w ciągu drogi 21. Obecnie trwają prace przygotowawcze dla tej inwestycji, a zakładany koszt budowy to 290 mln zł. Trwają również prace związane z rozbudową drogi krajowej nr 25 na prawie dziesięciokilometrowym odcinku od Człuchowa do granicy województwa, której koszt wynosi 143 mln zł. Kontynuowana jest kompleksowa rozbudowa tej drogi w ramach siedmiu zadań na odcinku 37 km od granic województwa do Bydgoszczy. Łączny koszt tych zadań to 640 mln zł – wymienia Stanisław Bukowiec.
Tuż za granicą województwa pomorskiego w miejscowościach Kamień Krajeński i Sępólno Krajeńskie (między Koszalinem, Człuchowem i Bydgoszczą) planowana jest też budowa obwodnic. Podobnie jak w Człuchowie w ciągu dróg krajowych 22 i 25.
Napisz komentarz
Komentarze