Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Obchody 80. rocznicy zamachu na Hitlera. Policja wszczęła postępowanie

Policja, pod nadzorem prokuratury, prowadzi postępowanie w sprawie propagowania ustroju totalitarnego państwa. To pokłosie wydarzenia, które w lipcu w Dworze Artusa zorganizował Konsulat RFN w Gdańsku, związanego z 80. rocznicą zamachu na Adolfa Hitlera w „Wilczym Szańcu”.
Dwór Artusa

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Sprawa dotyczy wydarzenia z 16 lipca br., kiedy to w Dworze Artusa zorganizowano obchody 80. rocznicy zamachu na Hitlera. Najbardziej problematycznym okazało się Claus von Stauffenberg, który to przeszedł w czasie wojny na stronę antyhitlerowskiej konspiracji i ostatecznie podłożył bombę w „Wilczym Szańcu”.

CZYTAJ TEŻ: Propagowanie nazizmu w gdańskim Dworze Artusa? Radni PiS zawiadomili prokuraturę

Bohater? Nie do końca. Jeszcze w lipcu, niedługo po obchodach w Dworze Artusa, gdańscy radni PiS - Natalia Sitek-Płażyńska, Andrzej Skiba oraz Przemysław Majewski - złożyli zawiadomienie do prokuratury. Właśnie rozpoczęło się postępowanie w sprawie publicznego propagowania ustroju totalitarnego państwa, które prowadzi policja pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Sopocie.

- To był niemiecki nazista, który nigdy nie wyrzekł się swojego nazizmu. Nazista, który cały czas chciał mordować Polaków i Żydów, który cały czas chciał nas wykorzystywać. Zaatakował Hitlera, chciał go zabić tylko dlatego, żeby sam mógł przejąć władzę i dalej grabić, niszczyć Polskę, mordować Polaków - grzmiała podczas lipcowej konferencji Natalia Nitek-Płażyńska, radna Sejmiku Województwa Pomorskiego i prezes fundacji „Łączy nas Polska”. - Niestety, takie spotkanie odbyło się w Dworze Artusa – budynku, który jest oddziałem miejskiego Muzeum Gdańska i w tym wydarzeniu uczestniczyło kilkadziesiąt osób, także Polaków, którzy w naszej opinii powinni wykazywać się przynajmniej podstawową wiedzą historyczną – że nie można czcić nazistów, że nazizm trzeba potępiać i że nie wolno pomagać dzisiaj Niemcom, które chcą się wybielać, relatywizować historię, ale także „samowiktymizować” się.

Muzeum Gdańska odpowiedziało wówczas, że nie ma w nim miejsca na promowanie nazizmu oraz nazistów. Wydarzenia o takim charakterze nie miały, nie mają i nie będą mieć miejsca. (…) Przedstawiony przez radnych obraz uroczystości mija się z prawdą. Radni osobiście nie zjawili się na uroczystości, ale publicznie zrecenzowali ją na podstawie relacji i opinii z trzeciej ręki. Zostało to potwierdzone przez radnego Andrzeja Skibę w odpowiedzi na pytanie jednego z dziennikarzy.

Za publiczne propagowanie nazistowskiego, komunistycznego, faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama