Protest to pokłosie odrzucenia przez PKW sprawozdania PiS-u z wydatkowania środków w wyborach parlamentarnych w 2023 roku i odroczenia obrad nad skargą w tej sprawie, co może oznaczać utratę przez partię budżetowych pieniędzy.

Protest zorganizował gdański radny Prawa i Sprawiedliwości, Tomasz Rakowski. Pod gdańską siedzibą PKW zebrało się kilkadziesiąt osób, które wyraziły swój sprzeciw wobec decyzji Komisji o odroczeniu obrad dotyczących sprawozdania komitetu wyborczego tego ugrupowania z wyborów parlamentarnych 2023 r. do czasu „systemowego uregulowania przez konstytucyjne władze RP statusu prawnego Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego i sędziów biorących udział w orzekaniu tej izby”.
- Ta władza, właściwie bez karna, musi czuć na swoich plecach oddech społeczeństwa. Musi wiedzieć, że te bandyckie działania nie przejdą bez echa i bez reakcji - mówił Rakowski.
Warto przypomnieć, że Izba uznała w minionym tygodniu skargę Prawa i Sprawiedliwości na odrzucenie przez PKW wspomnianego sprawozdania. Problem polega jednak na tym, że po zmianie rządu, mówimy tutaj o składzie, który jest obecnie kwestionowany - mowa tu o tzw. neosędziach.
Napisz komentarz
Komentarze