Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Bielik z plaży wrócił do Gdyni. Teraz trafił pod opiekę specjalistów

Bielik, który w niedzielę wylądował na plaży Śródmieście w Gdyni, trafił do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”. Ptaka, który zachowywał się nienaturalnie, ponownie złapali gdyńscy strażnicy miejscy.
Bielik z plaży wrócił do Gdyni. Teraz trafił pod opiekę specjalistów
Bielik trafił do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”

Autor: Straż Miejska w Gdyni

Przypomnijmy - w niedzielne popołudnie, 28 lipca odpoczywających nad wodą w Gdyni zaskoczył nietypowy gość. Na plaży Śródmieście wylądował młody bielik. Wzbudził sensacje wśród plażowiczów. Odleciał po półtorej godziny – pod czujnym okiem strażników miejskich. Jednak nie na długo.

– To była pierwsza sytuacja, kiedy interweniowaliśmy w sprawie tego rodzaju ptaka. Do tej pory wielokrotnie odbieraliśmy zgłoszenia, ale dotyczyły one mniejszych ptaków drapieżnych, m.in. pustułek – mówił Leonard Wawrzyniak, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdyni.

Niespodziewany powrót bielika do Gdyni

Jednak okazuje się, że bielik wcale nie opuścił Gdyni. Cały czas trzymał się blisko i latał w okolicy. Kolejny telefon w jego sprawie strażnicy miejscy otrzymali już we wtorek, 30 lipca. Ptak został zauważony na dachu Klubu Marynarki Wojennej „Riwiera” i Muzeum Miasta Gdyni. Ostatecznie wylądował na balkonie jednej z posesji na Kamiennej Górze. Ze względu na jego nietypowe zachowanie z pomocą przyszli mu strażnicy miejscy z EkoPatrolu. Bielik został złapany i a następnie przewieziony do lecznicy dla zwierząt. Stamtąd – zgodnie z umową zawartą z miastem – trafił do Pomorskiego Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt „Ostoja”.

– Bielik jest młody i widać, że dopiero uczy się polować. W okolicy miał łatwy dostęp do pokarmu. Być może dlatego został i trzymał się blisko. Ptak zachowywał się jednak nienaturalnie. Nie bał się ludzi. Długo przesiadywał też na dachach budynków i odpoczywał. Dlatego trafił pod opiekę specjalistów, którzy sprawdzą, w jakiej jest kondycji i przyjrzą się jego dziwnemu zachowaniu – tłumaczy Leonard Wawrzyniak. 

Bieliki na Pomorzu

Warto przypomnieć, że bielik to największy lęgowy gatunek ptaka szponiastego w Polsce. Jest pod ścisłą ochroną. Nie widuje się go często, jednak jego obecność na Pomorzu nie powinna już nikogo dziwić. Dieta bielika, to przede wszystkim ryby, a także takie zwierzęta jak gryzonie, ptaki, ssaki – zjada między innymi kaczki, perkozy czy też króliki.

PRZECZYTAJ TEŻ: Kormoran wylądował na promie ze Szwecji do Polski

– Bieliki to rzadkie ptaki, ale można je zaobserwować nad Gdynią. Kilkanaście par tych ptaków ma swój obszar lęgowy na Pomorzu i w okolicach Trójmiasta – mówi Szymon Bzoma, ornitolog, prezes Grupy Badawczej Ptaków Wodnych „Kuling”.

Bieliki są bardzo często mylnie nazywane orłami, choć do nich nie należą. Te duże ptaki drapieżne są przedstawicielami rodziny jastrzębiowatych. Niektórzy ornitolodzy zaliczają ten gatunek do orłanów. W języku angielskim ta grupa nazywana jest „morskimi orłami”. Różnią się one od orłów m.in. pozbawionymi upierzenia – jak u bielika – nogami.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama