- Oskarżona zatrudniała do prac domowych inne kobiety. Wykorzystując dokumenty kobiet, które zabierała bez ich wiedzy i podszywając się pod nie, zawierała umowy na prowadzenie rachunków bankowych oraz wydanie kart kredytowych, jak również zwierała umowy pożyczki i kredytu zarówno w bankach, jak i różnych instytucji finansowych – mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak wskazują śledczy, w akcie oskarżenia skierowanym do Sądu Rejonowego w Gdyni przez tamtejszą prokuraturę objętych zostało łącznie aż 2295 czynów zakwalifikowanych m.in. jako oszustwa i podszywanie się pod inną osobę. Ogółem są to przestępstwa zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności, a miały zostać popełnione na szkodę aż 68 osób fizycznych, których danymi 31-latka – zgodnie z oskarżeniem - posługiwała się w procederze oraz 87 banków i instytucji finansowych, w których zaciągała kredyty i pożyczki.
CZYTAJ TEŻ: Oszust wyłudził pieniądze na "pracownika banku" i kazał je... wziąć kredyt
- Jak ustalono, spłaty miały na celu stworzenie pozytywnej historii pożyczkowej. Kwota wyłudzonych i nie spłaconych kredytów oraz pożyczek wynosiła 1 milion 150 tysięcy złotych. Przesłuchana w toku śledztwa oskarżona przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów. Odmówiła złożenia wyjaśnień – relacjonuje prok. Grażyna Wawryniuk.
Napisz komentarz
Komentarze