Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pył węglowy w portowych dzielnicach. Straż miejska zapowiada kontrole

Mieszkańcy dzielnic przyportowych od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwości związane z unoszącym się pyłem węglowym. Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Gdańsku będą teraz codziennie patrolować okolice Portu Gdańsk. W przyportowych dzielnicach pojawi się m.in. tzw. mobilne laboratorium straży miejskiej. Czy to rozwiąże problem?
pył węglowy, Gdańsk
Mieszkańcy portowych dzielnic w Gdańsku takie widoki niestety mają prawie na co dzień

Autor: Facebook | Anna Motyl-Kosińska

Unoszący się w powietrzu wszechobecny pył węglowy, to efekt przeładunków i transportu tego surowca, które odbywają się w Porcie Gdańsk. Mieszkańcy zwracają uwagę, m.in. na ciężarówki wypełnione węglem, a poruszające się bez wymaganego zabezpieczenia ładunku. Niedawno odbyło się spotkanie władz Gdańska i portu, na którym zapowiedziano konkretne działania w tej sprawie. Mieszkańcy jednak wątpią w pozytywne rezultaty. – Jeżeli Port Gdańsk nie będzie traktował nas poważnie, to wyjdziemy na ulicę. Będziemy manifestować, krzyczeć, by ktoś kompetentny podjął się rozwiązania naszego „pyłowego problemu” – podkreślają!

Pył węglowy nad dzielnicami portowymi Gdańska. Mieszkańcy oczekują działań

Na czym ma polegać wsparcie strażników? Funkcjonariusze będą monitorować sytuację związaną z transportem węgla. 

- Patrole pojawią się codziennie w okolicach portu – informuje Straż Miejska w Gdańsku. - Mundurowi przede wszystkim zwrócą uwagę na pojazdy zanieczyszczające drogę i parkujące wbrew przepisom. Strażnicy będą podejmować interwencje zgodnie ze swoimi uprawnieniami. W sytuacjach wykraczających poza te uprawnienia będą współpracować z policją. Tak będzie np. w przypadku zanieczyszczenia drogi przez pojazdy będące w ruchu lub przewożące materiały sypkie bez wymaganego zabezpieczenia. Zadaniem straży miejskiej w takiej sytuacji będzie udokumentowanie wykroczenia i przekazanie opracowanej dokumentacji policji. Pierwsze kontrole jednak pokazały, że sama obecność strażników miejskich sprawia, iż kierowcy częściej zakładają plandeki. 

Przy porcie stanie mobilne laboratorium

To nie wszystko. W przyportowych dzielnicach pojawi się także tzw. mobilne laboratorium straży miejskiej. To bardzo ważna forma wsparcia. Specjalistyczny pojazd wyposażony w najnowocześniejsze systemy kontrolno-pomiarowe. Posiada m.in. zestaw monitora pyłu zawieszonego, umożliwiający monitorowanie czystości powietrza. Auto jest wyposażone także w zewnętrzną kamerę obrotową na pneumatycznym wysięgniku do 3 metrów. 

- Funkcjonariusze wyposażeni w taki sprzęt będą mogli wykonywać pomiary jakości powietrza, a także dokumentować fotograficznie np. auta poruszające się z ładunkiem węglowym bez wymaganego zabezpieczenia – wyjaśnia Straż Miejska. - Wszystkie te działania mają na celu maksymalne ograniczenie niedogodności, na jakie są narażeni mieszkańcy w związku z przeładunkami w porcie węgla.

(fot. Straż Miejska w Gdańsku)
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Specjalna sesja Rady Miasta Gdańska na temat pyłu. Przedstawicieli rządu brak

Mieszkańcy przyportowych dzielnic mają już dość wszechobecnego pyłu węglowego. Robią wszystko, by żyć w czystym, ale przede wszystkim zdrowym otoczeniu. Nie da się tego jednak osiągnąć, gdy duże samochody nadal będą jeździły bez plandek, a taka jest, niestety, codzienność. Mieszkańcy pokazują na zdjęciach czarne okna, brudne parapety, a nawet owoce pokryte czarnym pyłem. 

W przeddzień deklaracji Straży Miejskiej mieszkańcy sami sprawdzili, czy wcześniejsze zapewnienia wynikające z rozmów władz miasta oraz Portu Gdańsk są realizowane.

– Cały czas mamy do czynienia z pustymi obietnicami bez pokrycia – mówi nam w imieniu mieszkańców Grzegorz Arłukiewicz. - W środę, 10 lipca, jak codziennie od długiego czasu, kontrolowaliśmy działania portu i sprawdziliśmy zapowiadane „działanie służb”. Niestety, nie napotkaliśmy ani jednego patrolu. Wprowadzenie takich działań ma sens tylko wtedy, gdy będzie to stała kontrola, 24 godziny na dobę, w miejscach, gdzie prowadzone są intensywne prace przeładunkowe. Znając realia – skończy się na wyrywkowych kontrolach drogowych. Już dzień po ustaleniach mamy dowody na dalsze łamanie prawa przez firmy transportujące ładunek sypki, który nie jest zakryty plandeką podczas przewozu. 

Mamy nadzieję, że ustalenia oraz deklaracje będą wypełniane dla dobra mieszkańców przyportowych dzielnic.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama