Pożegnanie rozpoczęło się w Katedrze Oliwskiej. Mszę pogrzebową celebrował biskup Zbigniew Zieliński, który przypomniał licznie przybyłym do świątyni, dokonania zmarłej, Jej barwny życiorys i pełną poświęcenia działalność na rzecz mieszkańców Oliwy.
W szczególny sposób pożegnała ukochaną Mamę profesor Ewa Lewicka, kardiolog. To Matce, jak wyznała, zawdzięcza wybór drogi zawodowej, to Ona nauczyła ją cieszyć się życiem, od Niej przejęła pasję podróżowania, miłość do sztuki, zwłaszcza do muzyki. Matka ją ukształtowała, była autorytetem, ideałem, duchowym przewodnikiem, guru.
Wzruszające wystąpienie profesor Ewy Lewickiej miało też wymiar społeczny. Oto przypomniała słowa Matki, która będąc pacjentką oddziału covidowego, walcząc z chorobą, planowała wielką akcję promowania szczepień, które, tak uważała, jako jedyne mogą uchronić przez zarażeniem. Misję przekazała córce.
- Ja wiem, że te szczepienia dały mi jeszcze sześć tygodni bycia z Mamą – wyznała profesor Ewa Lewicka. - Odeszła, ale będę powtarzała Jej słowa: Szczepienia są waszym dobrem, nie lekceważmy niebezpieczeństwa. Zaufajmy medycynie.
Podczas uroczystości na cmentarzu oliwskim głos zabrała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz dziękując zmarłej za piękną działalność na rzecz Oliwy i oliwian. Mowy pożegnalne wygłosili przyjaciele z Domu Zarazy oraz następczyni Danuty Rolke-Poczman, nowa prezes Stowarzyszenia Stara Oliwa - Monika Zytke, która obiecała ideę Domu Zarazy, miejsca otwartego, gościnnego, inspirującego kontynuować.
Uroczystości zwieńczył Oliwski Hejnał Pokoju. Powstał spontanicznie, wiosną, z inicjatywy Danuty Rolke-Poczman. By rozbrzmiewał z Domu Zarazy na chwałę pokoju, z miejsca, któremu przyświeca misja budowania i łączenia ludzi. Tego dnia, na cmentarzu Oliwski Hejnał Pokoju popłynął dla Niej, Jej w hołdzie.
Do wieczora podwoje Domu Zarazy były otwarte dla wszystkich, którzy przyszli oddać Jej pokłon.
Napisz komentarz
Komentarze