Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Artur Dziambor po 4 miesiącach odchodzi z Portu Gdańsk

Zakończyła się moja przygoda z Portem Gdańsk. Niestety, dosyć szybko. Umowę mam tylko do końca sierpnia i nie zostanie ona przedłużona – przyznaje Artur Dziambor, były poseł Konfederacji.
Artur Dziambor
Artur Dziambor

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Były poseł Konfederacji, a w ostatnich trzech wyborach kandydat Trzeciej Drogi, kończy współpracę z Portem Gdańsk. Od marca 2024 r. był tam dyrektorem Departamentu Marketingu i Komunikacji.

Artur Dziambor przez lata był politykiem, najpierw Konfederacji. I to z jej list wszedł do Sejmu. Kiedy został z tej partii wykluczony, związał się nieformalnie – można rzec – z Trzecią Drogą. I to z jej list kandydował, bez powodzenia, do Sejmu, w wyborach samorządowych i do europarlamentu.

Od marca pracował w Porcie Gdańsk. Teraz, jak mówi, jest na urlopie. Ale nie wraca już do portu. Rozstanie się z portem to nie była jego decyzja, tylko nowej władzy.

PRZECZYTAJ TEŻ: To nie jest Nowa Nadzieja tylko odgrzewane, polityczne kotlety

Nowa władza ma prawo dobierać sobie współpracowników tak, jak chce. A ja wracam do wykładania na uczelni. Mam już w nowym semestrze zakontraktowane wykłady na kilku uczelniach, nie tylko pomorskich, ale też w innych regionach.

Artur Dziambor, były poseł Konfederacji

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pikuś 05.07.2024 23:56
Przepraszam, ale 1 lipca on mówi, że nie wraca do końca sierpnia do pracy i będzie 2 miesiące na płatnym urlopie? Nieźle mają dyrektorzy w spółkach skarbu państwa za rządów Tuska.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama