Gdańsk: Ukradł busa i staranował znak drogowy. Był pijany
Nietypowy widok zobaczyli policjanci z oddziału prewencji w Gdańsku, kiedy patrolując w sobotnią noc ulice miasta spostrzegli na ul. Jana z Kolna samochód dostawczy volkswagen LT na wysepce rozdzielającej pasy ruchu. Pod pojazdem leżał złamany znak drogowy, na który widocznie wcześniej wjechał kierowca auta. Jednak nikogo wewnątrz nie było. W pobliżu znajdował się za to świadek zdarzenia.
CZYTAJ TEŻ: Zasnął w trakcie jazdy, obudził się w zamkniętym autobusie
Jak dowiedzieli się policjanci, volkswagena prowadził młody mężczyzna, który oddalił się z miejsca zdarzenia. Ruszyły poszukiwania, które szybko przyniosły rezultat. Na jednym z parkingów przy ul. Jana z Kolna funkcjonariusze zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Został zatrzymany i wylegitymowany. 26-letni mieszkaniec Gdańska został też zbadany pod względem trzeźwości przez patrol ruchu drogowego. W wydychanym powietrzu miał blisko 2 promile alkoholu.
Ustalono, że zatrzymany gdańszczanin ukradł volkswagena o wartości 54 tys. złotych z parkingu przy ul. Jana z Kolna, jednak nie ujechał daleko. Kiedy staranował znak drogowy, porzucił pojazd. Na miejscu został ukarany mandatem 2 tys. złotych za spowodowanie kolizji. Następnie przewieziono go do aresztu. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz kradzieży z włamaniem do samochodu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd - za kradzież z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia, za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości do 3 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze