Policjanci słupskiej drogówki chcieli zatrzymać do kontroli BMW. Kierowca zlekceważył sygnały świetlne i dźwiękowe i zamiast się zatrzymać, rozpoczął ucieczkę.
- W pewnym momencie wjechał na parking sklepu, porzucił swój samochód i zaczął uciekać pieszo. Następnie przebiegł przez ruchliwą ulicę pomiędzy jadącymi samochodami, tak aby policjanci stracili go z pola widzenia. Mundurowi kontynuowali pościg, po chwili dogonili uciekiniera i zatrzymali go – relacjonują słupscy policjanci.
CZYTAJ TEŻ: Rekordowy mandat w Słupsku! „Zarobił” 22 tysiące złotych i 61 punktów karnych
20-latek był trzeźwy, jednak jak się okazało, nie posiadał on nigdy uprawnień do kierowania.
- Funkcjonariusze nałożyli na niego mandaty w łącznej wysokości 13 250 złotych. 20-latek został ukarany m.in. za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym, kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu, stan techniczny i brak obowiązkowego wyposażenia samochodu oraz przebieganie przez jezdnię – informują policjanci.
Za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień sąd nałoży na 20-latka grzywnę i zakaz prowadzenia pojazdów na minimum pół roku. Niezatrzymanie się do policyjnej kontroli jest przestępstwem, za które grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
„Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”
Napisz komentarz
Komentarze