Na razie nic nie wskazuje, by gdyńskie stowarzyszenia i organizacje miejskie gotowe były na wystawienie wspólnego kandydata gotowego na rywalizację z obecnym prezydentem Wojciechem Szczurkiem w przyszłorocznych wyborach samorządowych.
Pod koniec października usłyszeliśmy, że Federacja Gdyński Dialog (utworzona w 2022 r. m.in. przez stowarzyszenia Bryza, Młodzi na rzecz Gdyni – Gdynianka, Ruch Miejski Wspólna Gdynia) wybrała Aleksandrę Kosiorek jako swoją kandydatkę na prezydent Gdyni w nadchodzących wyborach samorządowych.
WIĘCEJ: Kto kandydatem na prezydenta Gdyni?
Tymczasem w środę, 22 listopada te same stowarzyszenia Bryza, Gdynianka oraz Marzę o Gdyni i Miasto Wspólne Gdynia/KRM ogłosiły powstanie Koalicji Ruchów Miejskich.
Jak wynika z informacji przekazanej przez Łukasza Piesiewicza z Miasta Wspólnego Gdynia/KRM, celem koalicji jest zbudowanie szerokiego ruchu, skupiającego wszystkie demokratyczne ugrupowania, opozycyjne wobec rządzącego od 25 lat miastem prezydenta Szczurka. - Rozmowy z kolejnymi chętnymi do dołączenia do projektu są zaawansowane i w najbliższych tygodniach poznamy kolejnych koalicjantów - deklaruje Łukasz Piesiewicz.
Zdaniem Filipa Iwena ze stowarzyszenia Gdynianka sami społecznicy przy efektywnym progu wyborczym na poziomie kilkunastu procent, mogliby liczyć na symboliczną obecność w radzie.
Tylko silny i zróżnicowany blok jest w stanie zapewnić zmianę w Gdyni, uzdrowić relacje między dziś zwasalizowaną przez prezydenta radą miasta, a władzą wykonawczą. Interesuje nas realna zmiana w Gdyni, która sprawi, że obecni włodarze nie utrzymają władzy. W ramach dużego bloku jesteśmy w stanie wygrać z Samorządnością Wojciecha Szczurka.
Filip Iwen / stowarzyszenie Gdynianka
Członkowie koalicji deklarują, że zajmą sprawami niewyjaśnionymi przez obecną Radę Miasta (np. prywatyzacją szkolnictwa, czy sprzedażą działki przy ul. Przemyskiej). W nadchodzącej kampanii zamierzają przedstawić recepty m.in. na podniesienie z upadku komunikacji zbiorowej, powstrzymanie zapaści gdyńskiej edukacji i zatrzymanie jej dalszej prywatyzacji, rozwiązanie problemów mieszkaniowych i demograficznych Gdyni.
Chcą także wystawić swojego „silnego kandydata” na prezydenta. Nazwisko kandydata pozostaje jednak na razie tajemnicą..
- Czekamy na naszych partnerów, z którymi rozmawiamy o budowie bloku - mówi Łukasz Piesiewicz. - Jednostronne ogłoszenie nazwiska osoby, która będzie walczyć o fotel prezydenta, oznaczałoby zamknięcie się na współpracę z innymi.
Napisz komentarz
Komentarze