Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Nieprawidłowości [nl] w urzędzie konserwatorskim. Są wyniki kontroli wojewody

Pomorski Urząd Wojewódzki przedstawił wyniki kontroli przeprowadzonej w 2021 r. w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku. Służby podległe wojewodzie Dariuszowi Drelichowi jednoznacznie negatywnie oceniły działalność urzędu konserwatorskiego. Ujawniono aż 59 nieprawidłowości, w tym m.in. wydawanie decyzji w oparciu o niepełne wnioski, czy zatrudnianie pracowników niezgodnie z kryteriami ujętymi w ogłoszeniach o naborze.
W czerwcu 2019 r. wojewoda Dariusz Drelich powoływał Igora Strzoka na stanowisko Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Teraz podległe mu służby dopatrzyły się wielu nieprawidłowości w WUOZ-ie (fot. Pomorski Urząd Wojewódzki) 
Aktualizacja

5 stycznia, godz. 16:30

Po kilkunastu latach, z pracy w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków zrezygnował Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. O swojej decyzji poinformował dziennikarzy mailowo. Jednocześnie Marcin Tymiński pozostanie pracownikiem biura prasowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku.

Wcześniej

Wyniki kolejnej kontroli przeprowadzonej w WUOZ-ie pokazują organizacyjną zapaść w urzędzie kierowanym przez Igora Strzoka, pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Po postępowaniu przeprowadzonym przez Okręgowy Inspektorat Pracy, którego efektem było zawiadomienie prokuratury w sprawie możliwego utrudniania działalności organizacji związkowej, kolejny z organów nadzoru odniósł się krytycznie do funkcjonowania urzędu konserwatorskiego. Warto podkreślić, że wystąpienie pokontrolne wyszło z jednostki, której kierownictwo postrzegane było dotychczas jako sprzyjające Igorowi Strzokowi. Zarówno wojewoda Dariusz Drelich, jak i konserwator, objęli swoje stanowiska z nadania Prawa i Sprawiedliwości.

„Nie podawano przyczyn zwłoki”

Kontrolę przeprowadzono w maju i czerwcu 2021 r. Obejmowała szereg zagadnień z zakresu organizacji urzędu, przestrzegania prawa pracy, udzielania dotacji oraz prowadzenia postępowań administracyjnych. Występowanie nieprawidłowości stwierdzono w każdej z kontrolowanych działalności WUOZ. Wszystkie oceniono negatywnie.

Urzędnicy PUW dopatrzyli się licznych nierzetelności w prowadzonej dokumentacji, wydawania decyzji mimo braku wymaganych dokumentów, takich jak projekty budowlane czy prawidłowe pełnomocnictwa. Kontrolerzy potwierdzili problem, o którym regionalne media informowały regularnie, a więc nieterminowego załatwiania spraw. Z prześwietlonych postępowań wynika, że w 15 z 32 spraw przekroczono termin rozpatrzenia.

„W sprawach tych nie informowano stron o niezałatwieniu sprawy w terminie, nie podano przyczyny zwłoki, nie wskazano nowego terminu załatwienia sprawy oraz nie pouczono o prawie do wniesienia ponaglenia” – czytamy w wystąpieniu pokontrolnym. Dodatkowo poinformowano, że konserwator zabytków nie udzielił w tym zakresie żadnych wyjaśnień.

Kontrolerzy nie byli nawet w stanie ustalić dokładnej liczby spraw na bieżąco rozpatrywanych w urzędzie oraz etapu na jakim się znajdują. Z 30 losowo wytypowanych postępowań, w trzech przypadkach stwierdzono… brak dokumentów.

(Mat. PUW Gdańsk)

„Po ponowieniu prośby o przedłożenie dokumentacji otrzymano tylko jedną z brakujących spraw. Pozostałych dwóch spraw nie otrzymano do dnia zakończenia czynności kontrolnych w jednostce – pisze PUW. - W ww. piśmie wystąpiono również z prośbą, by w przypadku nieprzedłożenia dokumentacji wskazano przyczyny takiego stanu rzeczy. W tym zakresie nie otrzymano informacji”. W jednym przypadku, pracownik urzędu poinformował, że po przeszukaniu segregatorów stwierdził „brak akt sprawy”.

PUW: Nienależyte wykonanie obowiązków, brak właściwego nadzoru

Urząd wojewódzki dopatrzył się w sumie 59 nieprawidłowości. W podsumowaniu napisano o brakach w dekretowaniu pism czy archiwizacji spraw zakończonych. Urzędnicy wytknęli nieprzygotowanie planu pracy, opóźnienia w aktualizowaniu schematów organizacyjnych, wewnętrznych regulaminów czy biuletynu informacji publicznej, m.in. w zakresie publikowania ogłoszeń o naborze na wolne stanowiska. W sprawie naborów, ujawniono przypadki zatrudniania na inne stanowiska i w innym wymiarze czasu pracy, niż wskazywano w ogłoszeniu. Konserwator nie odniósł się do zapytań kontrolerów, w jaki sposób w urzędzie rozdzielano nagrody. Z analizy list płac za okres od stycznia 2020 r. do grudnia 2020 r. wynikało, że pięciu pracowników WUOZ otrzymało kilkukrotnie nagrody powyżej średniej, co oceniono negatywnie z punktu widzenia atmosfery w pracy.

W zakresie niektórych pism kierowanych do Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, w związku z prowadzoną kontrolą otrzymywano jedynie wyjaśnienia od pracowników WUOZ, natomiast odpowiedzi od PWKZ w tym zakresie nie otrzymano.

Pomorski Urząd Wojewódzki

Oprócz tego, w przypadku konserwatora Igora Strzoka, stwierdzono niezgodności w przekazywaniu informacji na temat okresu i dni wykorzystanego urlopu wypoczynkowego. Krytycznie oceniono również sposób rozpatrywania wniosków o przyznanie dotacji oraz wskazano, że WUOZ nie informował ministerstwa o aneksowanych kwotach udzielonych dotacji.

W efekcie, wystawiono negatywną ocenę prowadzonej działalności.

„Przyczyną powyższych nieprawidłowości jest nieprawidłowa interpretacja przepisów, nierzetelność w prowadzeniu spraw, niewłaściwe działanie jednostki pod kątem organizacyjnym, brak właściwego nadzoru kierownictwa jednostki, nienależyte wykonywanie przez PWKZ obowiązków ciążących na organie wynikających z przepisów prawa”.

Wśród zarzutów zaznaczono problemy z uzyskaniem dostępu do informacji, dokumentów, pisemnych wyjaśnień w związku z przeprowadzoną kontrolą. Na końcu wystąpienia wyszczególniono kilkadziesiąt zaleceń pokontrolnych, które w najbliższych tygodniach powinny zostać zrealizowane przez kierownictwo WUOZ.

Wiceminister o trudnym terenie do pracy

Konserwator nie odniósł się do naszych pytań w sprawie wyników przeprowadzonej kontroli. Odpowiedzi opublikujemy niezwłocznie po ich otrzymaniu. O sytuację w Wojewódzkim Urzędzie Ochrony Zabytków w Gdańsku zapytaliśmy wiceministra Jarosława Sellina, świeżo upieczonego generalnego konserwatora zabytków, któremu bezpośrednio podlega pomorski wojewódzki konserwator zabytków.

– Nie znam tego dokumentu (wystąpienia pokontrolnego – dop. red.). Natomiast, bardzo cenię pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków Igora Strzoka, uważam, że to jeden z najwybitniejszych fachowców merytorycznych, jeśli chodzi o znajomość zabytków i wiedzę w jaki sposób je chronić – mówi Jarosław Sellin. – Jeżeli są jakieś rzeczy do naprawienia, jeśli chodzi o pracę urzędu, to na pewno warto to robić i myślę, że będzie to brane pod uwagę przez dyrektora WUOZ, również te uwagi krytyczne, które na pewno w tym dokumencie się pojawiły. Ciągła naprawa funkcjonowania urzędu jest moim zdaniem wdrażana.

Wiceminister Sellin dodał, że Pomorze jest trudnym terenem do pracy dla Igora Strzoka z uwagi na ambitne plany inwestycyjne deweloperów, które wchodzą w kolizje z koniecznością ochrony zabytków.

– Czasami wybuchają wokół tego konflikty. W związku z tym, suflowane są takie a nie inne opinie, że wojewódzki konserwator zabytków jest przeszkodą przed różnymi planami inwestorskimi czy deweloperskimi. To zjawisko ogólnopolskie, ale występujące na Pomorzu ze szczególną siłą.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama