Na 90 procent ocenia grupa Orlen zaawansowanie budowy Morskiego Terminala Przeładunkowego w Gdańsku. Inwestycja ma się zakończyć w połowie tego roku. Nowy terminal służyć będzie do przeładunku rozmaitych komponentów niezbędnych dla pracy gdańskiej rafinerii, oraz w odwrotnym kierunku – do przeładunku gotowych produktów na statki. Jego uruchomienie powinno wyraźnie odciążyć transport kolejowy, dziś dominujący w obsłudze rafinerii.
Dobiegł końca kolejny etap budowy Morskiego Terminalu Przeładunkowego na terenie rafinerii w Gdańsku. Zainstalowane zostały pompy przeciwpożarowe, stanowiące część systemu ochrony nabrzeża. Cały terminal powinien być gotowy w drugiej połowie przyszłego roku. Jego możliwości przeładunkowe są szacowane na 2 mln ton rocznie.
Zgodnie z planem przebiega budowa Morskiego Terminalu Przeładunkowego Grupy Orlen na terenie rafinerii w Gdańsku. Będzie on wykonywać przeładunki produktów rafinerii rzędu 2 milionów ton rocznie. Dziś są one przewożone koleją, będzie to więc znaczne odciążenie systemu transportowego. Inwestycja o wartości 500 milionów złotych ma być zakończona w II połowie przyszłego roku.
Czeka na rozruch systemu sterowania, a wcześniej wykończenie budynku i instalacje przeciwpożarowe, ale osiem kluczowych, potężnych – ważących po 18 ton każde - ramion nalewczych zostało już zamontowanych. W Gdańsku 75 procent zaawansowania przekroczyła już budowa Terminalu Przeładunkowego na Martwej Wiśle. To inwestycja Grupy Orlen, która ma nie tylko odciążyć trójmiejskie porty i linie kolejowe, ale też znacząco poprawić rentowność i tempo produkcji rafinerii.