koronawirus

Konfederacja twierdzi, że to m.in. jej presja doprowadziła do wycofywania się przez rząd z obostrzeń związanych z pandemią COVID-19. We wtorek, 22 lutego na ulice Gdańska i Trójmiasta przekonywać o sukcesie wyjechał „TIR Wolności”.

Podczas środowej konferencji (9.02.) minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował o nowej strategii walki z pandemią. Zadecydowano o zmniejszeniu o 5 tys. liczby łóżek dla pacjentów z COVID-19, skrócono do tygodnia izolację i kwarantannę. Od 21 lutego wraca nauka stacjonarna dzieci w województwach, gdzie skończyły się lub kończą ferie.

Pomorscy policjanci podsumowali styczeń w związku z wykonanymi kontrolami dotyczącymi pandemii koronawirusa – średnio, każdego dnia przeprowadzają ich ponad tysiąc. Skontrolowali prawie 40 tysięcy różnego rodzaju obiektów-sklepów. Ujawnili ponad 27 tys. wykroczeń.

W pomorskich szpitalach nie ma już miejsc dla dzieci chorych na COVID-19 i na PIMS, czyli zespół pocovidowy u dzieci. Równocześnie zaczyna brakować najważniejszego w leczeniu tej choroby specyfiku – immunoglobuliny – alarmuje w piśmie do konsultanta krajowego w dziedzinie pediatrii prof. Barbara Kamińska, pomorski wojewódzki konsultant pediatrii.

Blisko dwa i pół miliona jednorazowych maseczek ochronnych trafi do mieszkańców Gdańska. W sobotę pierwszą ich partię rozdała pod Bramą Wyżynna prezydent Aleksandra Dulkiewicz. Od środy mieszkańcy będą mogli odbierać maseczki w 107 punktach zlokalizowanych w różnych częściach miasta.

Liczba codziennych zakażeń w Polsce szybko zbliża się do granicy 100 tysięcy, a na kwarantannach i izolacjach jest już prawie 1,5 mln osób. Czy wirus może sparaliżować państwo?

Od czwartku w szkołach naukę stacjonarną będą kontynuować uczniowie z klas 1-4 oraz uczniowie zerówek. Uczniowie klas 5, 6, 7, 8, i szkół ponadpodstawowych przechodzą na naukę zdalną do końca ferii zimowych. Będą możliwe spotkania i konsultacje maturzystów - zapowiedział we wtorkowe popołudnie minister edukacji i nauki. Ferie zimowe trwają do 27 lutego.

Choć setki zakażonych wariantem Omikron szturmują przychodnie, ogromne kolejki przed punktami testowania mogą na jakiś czas się zmniejszyć. Przyczyną jest awaria systemu EWP, za pomocą którego pacjenci kierowani są na testy w kierunku COVID-19. – To dramat i kompletny paraliż – mówią lekarze POZ. – Piąta fala zalała system.

Niegroźne im kontrole policyjne, niegroźne sprzedawczynie, pracownicy aptek i współpasażerowie w tramwaju. Wręcz przeciwnie, to oni bywają groźni wobec tych, którzy odważą się zwrócić im uwagę na brak maseczki. Czują się jak żołnierze niezłomni, którzy w imię wolności mogą pluć na innych wirusem.

Populacja w naszym kraju w czasie pandemii zmniejszyła się o 200 tys. osób. – Nie zgadzam się z tezą, że większość z tych zgonów została spowodowana covidem. Ludzie umierali głównie z powodu bałaganu w służbie zdrowia i administracyjnego blokowania chorym „niecovidowym” dostępu do lekarzy – mówi prof. dr hab. n. med. Grzegorz Raczak, kierownik II Katedry Kardiologii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Piąta fala koronawirusa nabiera rozpędu, a liczba zakażeń wywołanych wariantem Omikron, zgodnie z zapowiedziami ekspertów, rośnie. W sobotę, 22 stycznia padł rekord w kraju. Odnotowano 40 876 nowych przypadków.

Na ból głowy i niemożność rozgrzania się poskarżył się w piątek, 21 stycznia po południu były prezydent RP i legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa. Napisał w sieci, że nie czuje własnego ciała, a wręcz, jakby ono odrywało się od kości. Wyniki testów są niejednoznaczne.