KO zbiera w Gdańsku podpisy poparcia kandydatów i list wyborczych
– Wygramy: Gdańsk, Gdynię, Sopot, Człuchów, Chojnice, Malbork, Tczew, wygramy Pomorze i całą Polskę. Dlatego, że my niesiemy ze sobą nadzieję, że w Polsce będzie po prostu przyzwoicie – mówiła przed dworcem Gdańsk Główny Barbara Nowacka, liderka list KO w okręgu gdyńsko-słupskim. – Nikt was nie będzie prześladował, szarpał za wasze poglądy, za wiarę lub jej brak, za bycie tym, kim się jest, i kochanie, kogo się kocha. Odzyskamy poczucie godności, które władza w Polsce zdeptała. Życie publiczne będzie dla każdej osoby, która ma wiedzę i kompetencję – zapewniała posłanka.
Koalicja Obywatelska w poniedziałek, 21 sierpnia oficjalnie zainaugurowała zbieranie podpisów poparcia list wyborczych do Sejmu oraz kandydatów do Senatu w regionie pomorskim. Przed dawnym kinem „Krewetka” można było podpisem wyrazić poparcie dla udziału koalicji w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, lista kandydatów musi być poparta podpisami co najmniej 5 tys. wyborców stale zamieszkałych w danym okręgu wyborczym.
PRZECZYTAJ TEŻ: Niespodzianki na pomorskich listach wyborczych
W konferencji z udziałem m.in. przewodniczącego klubu parlamentarnego KO Borysa Budki oraz europosłów Magdaleny Adamowicz i Janusza Lewandowskiego wzięło udział kilkudziesięciu kandydatów koalicji Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Inicjatywy Polskiej oraz Zielonych. Borys Budka mówił o potrzebie przywrócenia prawdy w życiu publicznym oraz stworzenia sejmowej reprezentacji obywateli, kierującej się uczciwością.
– Nasi parlamentarzyści od wielu lat pokazują, w jaki sposób Kaczyński i jego ekipa rozkradają Polskę. Dzisiaj z tego miejsca chcemy zadeklarować, że skończymy z tymi monopolami państwowymi, przez które wy płacicie olbrzymie ceny – za paliwo, za energię elektryczną, za gaz – mówił poseł KO. – Przecież olbrzymie ceny paliw są w Polsce możliwe właśnie dlatego, że tak naprawdę to jest jeden wielki państwowy monopolista, w którym niekompetentny człowiek realizuje chorą ideę Jarosława Kaczyńskiego. Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, potrzebujemy w polityce ludzi uczciwych, którzy nie chowają przed opinią publiczną swojego majątku.
– Tu, na Pomorzu, widać jak w soczewce wszystkie patologie tej władzy, to zakłamanie, te grabieże, to zawłaszczanie państwa – dodawała posłanka Agnieszka Pomaska. – Każdego dnia to obserwujemy i każdego dnia będziemy o tym mówić. Lotos, nasza pomorska perełka, została sprzedana za bezcen, wartość zaniżona o 4,4 mld zł. I oni dzisiaj mają czelność pytać w referendum o wyprzedaż polskiego majątku narodowego. Oni wyprzedali już polski majątek narodowy Arabom i Węgrom.
PRZECZYTAJ TEŻ: Referendum: brzytwa ratunkowa dla PiS czy strzał w stopę dla tej partii?
Kto startuje z list KO na Pomorzu?
W ubiegłym tygodniu ogłoszono, że listy KO na Pomorzu otworzą dwie kobiety:
- Agnieszka Pomaska
- oraz Barbara Nowacka.
Znajdą się na nich także inni posłowie, m.in.: Piotr Adamowicz, Małgorzata Chmiel, Zbigniew Konwiński, Henryka Krzywonos-Strycharska, oraz samorządowcy, w tym prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz wójt Pruszcza Gdańskiego Magdalena Kołodziejczak.
PRZECZYTAJ TEŻ: Znamy wszystkich pomorskich kandydatów Platformy Obywatelskiej do Sejmu
– Staraliśmy się ułożyć listy w taki sposób, aby połowę z nich stanowiły kobiety. Na listach do Sejmu znalazły się osoby reprezentujące naszych koalicjantów – z Partii Zielonych i z Inicjatywy Polskiej albo Nowoczesnej. Są też doświadczeni samorządowcy, doświadczeni parlamentarzyści, osoby z terenów wiejskich. Staraliśmy się, aby ci kandydaci mogli reprezentować wszystkie różne środowiska. Jesteśmy przekonani, że to są bardzo dobre listy i że wygramy wybory – mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
Napisz komentarz
Komentarze