Elektroniczna zapora na granicy z Kaliningradem „niemal ukończona”
Funkcjonariusze placówki Straży Granicznej w Górowie Iławeckim kilka dni temu wykryli ślady opon na pasie drogi granicznej – urządzenia elektroniczne wykazały obecność mężczyzny na rowerze. Cyklista wjechał na pas drogi granicznej, po pewnym czasie zawrócił i skierował się do domu. Dotrzeć tam nie zdążył, ponieważ został zatrzymany przez pograniczników. 36-latek tłumaczył, że pomylił drogę, lecz kiedy już się zorientował, że jest na pasie drogi granicznej, postanowił obejrzeć granicę z bliska. Za to wykroczenie mieszkaniec powiatu bartoszyckiego otrzymał stuzłotowy mandat karny.
To już kolejny przypadek wykrywania na granicy Polski z obwodem królewieckim (czyli z Federacją Rosyjską) ludzi, którzy nie powinni tam się znajdować. Latem ubiegłego roku niemiecki turysta chciał sobie zrobić selfie na granicy w pobliżu Piasków na Mierzei Wiślanej.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Turysta wszedł na pas drogi granicznej z Rosją. Został zatrzymany
Kilka tygodni temu natomiast inny ciekawski – notabene również obywatel Niemiec – został zatrzymany w pobliżu Braniewa. W tych wszystkich zdarzeniach nieuprawnione osoby wykrywane były przez urządzenia elektroniczne.
Elektroniczna zapora na granicy z Kaliningradem. Szczegóły techniczne
Na granicy Polski z obwodem królewieckim stoi typowy dla pasa granicznego metalowy płot z zaporami z drutu ostrzowego. Znajduje się tam też pozbawiony roślinności pas drogi granicznej. Lecz o ile na granicy z Białorusią powstała wysoka zapora przypominająca mur, o tyle granica z Federacją Rosyjską będzie – właściwie już jest – strzeżona przez system urządzeń elektronicznych.
Ta elektroniczna zapora budowana jest od kwietnia na długości 199 km. Wprawdzie granica polsko-rosyjska jest nieco dłuższa, lecz na Mierzei Wiślanej w okolicach Piasków taki system elektroniczny zainstalowani już wcześniej.
PRZECZYTAJ TEŻ: Na granicy z obwodem kaliningradzkim niezwłocznie powstanie tymczasowa zapora
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik ujawnił w pierwszych dniach sierpnia, że wykonano już około 95 procent zapory perymetrycznej. Składają się na nią:
- 1900 słupów z kamerami,
- 181 km przewodów sieciowych i transmisyjnych,
- 60 km przewodów detekcyjnych.
Pas 199 km podzielono na 12 odcinków. Całość będzie nadzorować specjalne centrum, znajdujące się w siedzibie Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej w Kętrzynie, ze stanowiskami operatorskimi czynnymi całą dobę. Zainstalowano już 11 z 12 kontenerów z aparaturą elektroniczną.
PRZECZYTAJ TEŻ: Granica z Rosją na Mierzei Wiślanej jest dobrze strzeżona, zapory tam nie będzie
Straż Graniczna, oczywiście, nie ujawnia szczegółów technicznych wspomnianego systemu.
- Bardzo ogólnie wspomina się o wykorzystywaniu kamer działających w zakresie światła widzialnego i podczerwieni, także termowizji.
- Do tego wykorzystywane mają być rozmaite czujniki, sensory i bariery wykrywające ruch, a także monitorujące nacisk na podłoże.
- Można będzie także użyć drona.
Takie technologie są już stosowane, wystarczy np. minimalne ugięcie podziemnego przewodu, spowodowane przez ludzką stopę, by wywołać alarm.
Elektroniczna zapora na granicy z Kaliningradem. Działanie
Dane z całego systemu będą analizowane automatycznie oraz nadzorowane przez operatorów. W razie wykrycia na granicy obecności nieuprawnionej osoby, na miejsce natychmiast wysyłany będzie patrol. Mało tego, system zapewni też wykrywanie:
- pojazdów,
- przelotu dronów i statków powietrznych na niskiej wysokości,
- podkopów,
- a nawet oddawania strzałów z broni palnej.
Dokładność wykrywania ma być bardzo duża.
PRZECZYTAJ TEŻ: Turysta wszedł na pas graniczny z Rosją. Ciekawość kosztowała go mandat
Wspomniane przypadki niefrasobliwych turystów czy roztargnionego rowerzysty w praktyce potwierdzają, że ów system już działa. Straż Graniczna publikuje nawet fotografie, zapewne wykonane przez urządzenia elektroniczne na granicy. Oczywiście, pozostaje pytanie, czy elektronika okaże się skuteczna w razie prób forsowania, podobnych jak na granicy polsko-białoruskiej, lecz przy takim zagrożeniu zapewne Straż Graniczna wzmocni obsadę pasa granicznego.
Napisz komentarz
Komentarze