Radni powiatu chojnickiego przyjęli budżet i zaplanowane w nim inwestycje na 2022 rok. Oczywiście i tym razem jednomyślności nie było.
Dochody budżetu powiatu chojnickiego zaplanowano na ok. 148 mln zł, a wydatki na 165 mln zł. Deficyt w wysokości 17 mln zł ma zostać pokryty z wolnych środków, bo w 2022 roku powiat nie planuje zaciągać kolejnego kredytu.
– Przygotowując projekt budżetu powiatu chojnickiego, mieliśmy bardzo duże wątpliwości i niepewność, jak będą kształtować się przychody powiatu ze względu na bardzo duże zmiany w kwestii podatków i na „Polski Ład”, który zmienia finanse publiczne oraz przychody samorządów. Mimo to, skonstruowaliśmy budżet, który zawiera zrównoważone dochody i wydatki, ale jest też budżetem proinwestycyjnym – mówił na sesji starosta chojnicki Marek Szczepański, który zaznaczył, że budżet przygotowywany jest już na przyszłość oraz na pozyskanie środków unijnych.
Sesja budżetowa powiatu chojnickiego. Jakie inwestycje w 2022 r.?
Wśród najważniejszych zaplanowanych inwestycji starosta wymienił m.in.:
- rozbudowę Centrum Nauk Technicznych,
- rozpoczęcie budowy sali gimnastycznej przy Zespole Szkół nr 2 w Chojnicach,
- budowę ogrodzenia przy Zespole Szkół przy Nowym Mieście,
- dostosowanie budynku starostwa do potrzeb osób z niepełnosprawnościami.
Wśród inwestycji drogowych na liście są:
- rozbudowa dróg w Ogorzelinach,
- remont na odcinku Ogorzeliny-Sławęcin (lata 2022-2023),
- przebudowa drogi Krojanty – droga 22,
- remonty Sławęcin-Obrowo, Rytel-Zapędowo, Charzykowy-Swornegacie,
- ulica Wicka Rogali w Chojnicach.
Wydatki majątkowe zaplanowano na ponad 31 mln zł.
Skonstruowaliśmy budżet, który zawiera zrównoważone dochody i wydatki, ale jest też budżetem proinwestycyjnym.
Marek Szczepański / starosta powiatu chojnickiego
Budżet nie przeszedł bez głosów opozycji.
– Jesteśmy pełni uznania, jeśli chodzi o wydatki majątkowe na kwotę 31 mln zł oraz o inwestycje drogowe, choć te nie są rozłożone równomiernie na wszystkie gminy powiatu. Ważne jest też to, że nie zaciągamy nowych kredytów i za to chylimy czoło. Jednak na ostatniej sesji starosta i przewodniczący Robert Skórczewski chwalili budżet powiatu i wymieniali go jako jeden z wzorowych w województwie. Jak to możliwe, że budżet posiadający ponad 17 mln zł deficytu jest wzorowy? Gdy podwyższano w ubiegłym miesiącu – z wyrównaniem od sierpnia – wynagrodzenia staroście o ponad 80 proc. i diety radnym o 60 proc., to obaj panowie wiedzieli, że na 2022 rok budżet będzie zamykał się deficytem o 2/3 wyższym niż deficyt na 2021 rok na kwotę 6 mln zł. A dla pracowników starostwa znalazło się tylko 5 proc. na podwyżki, co nie pokrywa nawet inflacji. To jest dla tych pracowników policzek, bo swoim najważniejszym urzędnikom z zarządu starosta przyznał wcześniej dodatki specjalne nawet do 6 tys. zł – mówiła najaktywniejsza radna opozycyjna w radzie powiatu Mirosława Dalecka.
Jej wypowiedzi przewodniczący rady skwitował jako nie na temat i niepoważne.
– Niech pani się ogarnie, niech pani będzie poważna – mówił do radnej przewodniczący Robert Skórczewski, oceniając „wystąpienie budżetowe” radnej opozycji.
Zarzucił jej m.in. że przytacza wypowiedzi z poprzedniej sesji.
– Omawiam wydatki budżetowe na przyszły rok – odpowiadała radna Dalecka, wymieniając również kilka wydatków powiatu, z którymi osobiście się nie zgadza.
– To, co bardzo zdenerwowało pana starostę i pana przewodniczącego sesji to wydatki, w których zapomina się o zwykłych pracownikach czy też o urzędnikach – mówiła Mirosłąwa Dalecka.
– Proszę, aby nie odnosiła się pani do mojego stanu emocjonalnego, czy się zdenerwowałem, czy mam dobry humor, niech pani zostawi te uwagi dla swoich kolegów czy koleżanek. Sesja to nie miejsce, by prowadzić jakieś psychoanalizy, kto jest, w jakim stanie. Pani wielokrotnie odnosi się do stanów emocjonalnych innych osób, niech pani spojrzy na swój – powiedział starosta Marek Szczepański. – Pani ciągle powtarza wszystko jak mantrę.
Jak to możliwe, że budżet posiadający ponad 17 mln zł deficytu jest wzorowy?
Mirosława Dalecka / radna powiatu chojnickiego
Radny Marek Rodzeń zaapelował natomiast o zrównoważony podział środków powiatu na wszystkie gminy.
– Jest progres, jeśli chodzi o gminę Brusy. Niewiele zmieniło się, jeśli chodzi o gminę Czersk, nie mówiąc już o gminie Konarzyny, gdzie jest niecały 1 proc., a już na gminę Chojnice wydatkowane jest ponad 50 proc. – mówił radny Marek Rodzeń. – Apeluję, aby w przyszłości nie było aż takiej dużej rozbieżności w wydatkowaniu środków na poszczególne gminy.
– W Chojnicach i w gminie Chojnice mieszka połowa mieszkańców powiatu. Powinni więc dostać połowę budżetu inwestycyjnego, a tak przecież nie jest. Trudno znaleźć metodologię, która dałaby równą szansę wszystkim. Gminy, o których pan mówi, że są biedniejsze, dostały od rządu z „Polskiego Ładu” ogromne środki, gmina Konarzyny, np., połowę swojego budżetu. Gmina Czersk czy gmina Brusy otrzymały również olbrzymie środki z rządu, już nie wnikam, dlaczego. Ale cieszę się, bo to są środki powodujące polepszenie komfortu życia mieszkańców – odpowiedział starosta.
I zaproponował radnym opozycji, by zaprosili Mariana Banasia na kontrolę.
Na zakończenie sesji radna Mirosława Dalecka poprosiła, by więcej nie atakować radnych, na co przewodniczący rady Robert Skórczewski odpowiedział:
– To pani zawsze pierwsza atakuje.
A członek zarządu powiatu Stanisław Skaja dodał:
– I tak jest postęp, jeśli chodzi o panią Mirkę, bo zawsze mówiła, że etatowy członek zarządu jest niepotrzebny, że ma takie i s… wynagrodzenie...
Napisz komentarz
Komentarze