Aktualizacja
godz. 18:15
– Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że kierujący volkswagenem passatem, wyprzedzając audi A4, prawdopodobnie najechał na tylne lewe koło tego pojazdu, odbił się od niego i zderzył się czołowo z Audi Q7 – mówi asp. Marta Szałkowska, rzecznik prasowa lęborskiej policji. – Audi Q7 dachowało, a pasażerowie passata, niestety, ponieśli śmierć na miejscu. Są to 40-letni mężczyzna, mieszkaniec Lęborka, i 40-letnia kobieta mieszkająca w Słupsku. Pięć osób podróżujących Audi Q7 zostało z obrażeniami przewiezionych do szpitala. Na szczęście, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policja cały czas pracuje, pod nadzorem prokuratora, na miejscu, zabezpieczając ślady i kierując ruchem. Funkcjonariusze oceniają, że droga krajowa nr 6 będzie nieprzejezdna jeszcze do godziny 19.
– Apelujemy do wszystkich uczestników ruchu o zachowanie dużej ostrożności i dostosowanie prędkości do warunków pogodowych – mówi asp. Marta Szałkowska. – Ten rok zaczął się tragicznie, przez dwa pierwsze dni stycznia zginęły na krajowej „szóstce”, w miejscach oddalonych od siebie o cztery kilometry, aż cztery osoby. Pamiętajmy, że nie zawsze prędkość dopuszczalna oznacza prędkość bezpieczną.
Na żywo
godz. 14:30
W wyniku zderzenia trzech pojazdów osobowych na drodze krajowej nr 6 w miejscowości Leśnice, zginęły dwie osoby – mężczyzna i kobieta. Pięć osób, w tym 15-letnia dziewczyna, zostało rannych.
– Na miejsce wypadku skierowano pięć zastępów straży pożarnej – mówi bryg. Łukasz Płusa, rzecznik prasowy KW PSP . – W chwili obecnej droga krajowa jest zablokowana.
Utrudnienia potrwają jeszcze co najmniej kilka godzin. Wyznaczono objazd drogami lokalnymi przez Pogorzelice i Unieszyno w kierunku Lęborka oraz przez Malczyce i Maszewo Lęborskie w kierunku Słupska. Po godzinie 17:00 wprowadzono ruch wahadłowy, z ograniczeniem prędkości do 50 km/h.
To drugi tragiczny wypadek w Leśnicach w nowym roku. 1 stycznia ok. godz. 10:00 auto wjechało w przydrożne drzewo. W wypadku zginął 28-letni mieszkaniec Słupska. Szczegółowe okoliczności wypadku wyjaśnia policja.
Napisz komentarz
Komentarze