Kolej z Elbląga do Braniewa docierała jeszcze kilkanaście lat temu dwoma szlakami. Pierwszy z nich wiodący przez Bogaczewo, prowadził od strony południowej. Drugi, nazywany zresztą od początku koleją nadzalewową, po linii wybudowanej wzdłuż brzegów Zalewu Wiślanego. Została uruchomiona w maju 1899 roku, niestety w XXI wieku nie przetrwała spadku zainteresowania podróżnych przesiadających się do własnych samochodów, rosły też koszty utrzymania w sprawności kolejowej infrastruktury.
ZOBACZ TEŻ: Podróż koleją do przeszłości
Niewykorzystane możliwości rozwoju turystyki na tych terenach w oparciu o zachowane torowisko (na szczęście nie zdążono go rozebrać) dostrzegła warszawska spółka pn. Nadzalewowa Kolej Drezynowa. W grudniu ub. roku zawarła umowę z PKP PLK na nieodpłatne przejęcie linii kolejowej na odcinku Kamienica Elbląska – Frombork dla uruchomienia przejazdów turystycznych drezynami kolejowymi. W trakcie niedawnej „majówki” drezyny ruszyły już na trasę!
Co to za pojazdy? Jak sama nazwa wskazuje – przygotowane do ruchu po torowisku kolejowym, bez własnego napędu. Poruszane są siłą mięśni jadących drezyną osób, pedałujących niczym na tradycyjnym rowerze. Pojedynczą drezyną mogą podróżować cztery osoby dorosłe lub dwoje dorosłych i troje dzieci. Można zainstalować krzesełko rowerowe dla dzieci lub przyczepkę na rowery.
Organizator przejazdów przygotował na razie trzy trasy, wszystkie po torowisku linii kolejowej nr 254. Pierwsza z nich: z Tolkmicka do Świętego Kamienia i z powrotem do Tolkmicka, długość 8,6 km. Druga: z Fromborka do Świętego Kamienia i z powrotem, długość 14,6 km. Trzecia: z Tolkmicka do Fromborka lub w przeciwną stronę, to odcinek 11,6 km. Organizator podaje, że każda trasa możliwa jest do pokonania w około 1,5 godziny, choć lepiej przeznaczyć nieco więcej czasu i podziwiać piękne widoki po drodze. Szczegóły dotyczące godzin odjazdu z poszczególnych stacji można sprawdzić na stronie internetowej TUTAJ, tam można tez rezerwować miejsca na drezynach.
Do rozpoczęcia wakacji drezyny będą jeździć tylko w weekendy oraz przy dobrej pogodzie, pojazdy nie są bowiem zadaszone. Koszt wynajęcia drezyny na każdą trasę wynosi 120 zł. Trasa przejazdu, choć bardzo malownicza i zapewniająca ciekawe krajobrazy, jest absolutnie do pokonania nawet przez stroniących na co dzień od wysiłku fizycznego.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Malborski zamek można zwiedzać dłużej
Nadzalewowa Kolej Drezynowa proponuje turystom kilka możliwości dotarcia do swoich stacji, czy to samochodem, czy statkiem turystycznym z Mierzei Wiślanej, także rowerem. Z brzegów Wysoczyzny Elbląskiej – przy zaopatrzeniu w lornetkę – można oglądać nowo przekopany kanał wodny oraz powstającą na Zalewie sztuczną wyspę z urobku wykopanego z dna pogłębianego toru wodnego.
Pierwsi chętni do przejazdu drezynami byli już w czasie majówki. Organizator przejazdów wziął na siebie niełatwe zadanie zabezpieczenia odpowiedniego stanu technicznego torowiska – choć drezyna to nie lokomotywa czy wagon towarowy, jednak wykolejenia pojazdu nikt sobie nie życzy. Na dodatek zdarzają się kradzieże elementów kolejowej infrastruktury. Jeżeli jednak cały pomysł „chwyci”, możliwe będzie wydłużanie tras przejazdu, np. do znanych letniskowych miejscowości Suchacz lub Kadyny.
Napisz komentarz
Komentarze