Nie po raz pierwszy Piotr Starzecki wykazuje się inicjatywą. Tym razem "rzucił w przestrzeń" pomysł na wspólny koncert wszystkich artystów z Tczewa.
"Kochani artyści z Tczewa! Jest pomysł! Ponad podziałami, ponad wszystkim! Koncert wszystkich Tczewskich Artystów! Wyobraziłem sobie, jak na jednej scenie występuje wiele ciekawych osób z naszego miasta. (...) Może na Starówce? Może w Fabryce Sztuk? Może w Amfiteatrze? Oznaczcie znajomych, którzy mogliby pomóc w organizacji tego i udostępnijcie gdzie się da" - napisał na swoim koncie na facebooku.
W krótkim czasie pod postem pojawiło się kilkadziesiąt komentarzy. Wśród komentujących pojawił się wpis o symbolicznym pożegnaniu amfiteatru. Program rewitalizacji Parku Miejskiego przewiduje rozebranie amfiteatru. Nie oznacza to jednak, że Parku Miejskim nie będzie żadnego miejsca na koncerty. Powstanie tam tzw. Letnia scena. W amfiteatrze od kilku lat nie odbył się żaden koncert, czy inna impreza plenerowa. Ostatnie wydarzenie, jakie odbyło się w tym miejscu, to muzyczno - kabaretowe pożegnanie lata w 2019 roku. Publiczność bawili wówczas humorem Stand up: Olka Szczęśniak, Błażej Krajewski i Piotrek Szumowski. Muzycznie wydarzenie ubogacili Mesajah i L.U.C.& Rebel Babel Ensamble.
Ponad podziałami, ponad wszystkim! Koncert wszystkich Tczewskich Artystów! Wyobraziłem sobie, jak na jednej scenie występuje wiele ciekawych osób z naszego miasta. (...) Może na Starówce? Może w Fabryce Sztuk? Może w Amfiteatrze
Piotr Starzecki
Co sprawiło, że Piotr Starzecki wywołał temat wspólnego koncertu?
- Pomysł na ten koncert pojawił się podczas czwartkowego Jam Session w YOU – mówi pomysłodawca. - Tak mi wpadło, że nie ma w Tczewie takiego chwalenia się swoimi ludźmi. Często nie wiemy nawet, jakie fajne i zdolne persony mamy. Pomyślałem że każdy z nas coś rzeźbi po swojemu, a jakbyśmy mieli okazję wspólne pobiesiadować, to byłoby meeega! Później pomysł ewoluował, aby zrobić z tego przynajmniej dwudniowe wydarzenie. Pierwszego dnia mógłby to być "przegląd tczewskiej twórczości", a drugiego dnia koncerty zwieńczone wspólnym wykonaniem jakiegoś utworu. Dwieście osób śpiewających i grających razem, to byłby dopiero sztos!
- Świetna inicjatywa – tak skomentowała pomysł Piotra Starzeckiego pani Joanna z Tczewa. - Szkoda tylko, że osoby prywatnej, a nie CKIS, które powinno być orędownikiem i wparciem dla lokalnych artystów.
Wsparcie inicjatywy tczewianina zadeklarowali już muzycy i wokaliści z tego miasta. Organizacja i promocja przedsięwzięcia też ma już "swojego orędownika".
Zapytani o udział w takim koncercie muzycy z Czarnych Kwiatów, stwierdzili, że jak dostaną zaproszenie, to chętnie wystąpią. Podobnie zareagowali członkowie innych zespołów, jak np. Prototyp.
O pomysł na koncert w amfiteatrze zapytaliśmy Tomasza Hildebrandta, dyrektora Centrum Kultury i Sztuki.
- To bardzo ciekawa inicjatywa, godna pochwały – mówi dyrektor CKiS. - Tylko, jak to zazwyczaj bywa, "diabeł" tkwi w szczegółach. Pojawił się pomysł, żeby na jednej scenie pogodzić i Chór Echo i orkiestrę harcerską i zespoły rockowe. To technicznie i organizacyjnie jest po prostu niemożliwe. Gdyby z tego pomysłu narodził się np. cykl koncertów przybliżających rodzimą, tczewską scenę muzyczną, to już jak najbardziej. Warto się jeszcze zastanowić nad formułą tego wydarzenia, żeby miało to sens i dało się i estetykę i formę tych składów "pogodzić".
To technicznie i organizacyjnie jest po prostu niemożliwe. Gdyby z tego pomysłu narodził się np. cykl koncertów przybliżających rodzimą, tczewską scenę muzyczną, to już jak najbardziej. Warto się jeszcze zastanowić nad formułą tego wydarzenia, żeby miało to sens i dało się i estetykę i formę tych składów "pogodzić".
Tomasz Hildebrandt / dyrektor Centrum Kultury i Sztuki
Piotr Starzecki zastanawiał się nad koncertem unplugged. Zdaniem dyrektora CKiS, to byłoby realne jedynie w przypadku orkiestry i chóru. Pojedyncze zespoły bez nagłośnienia po prostu nie byłyby słyszalne.
A co jeśli byłoby konieczne nagłośnienie?
- Amfiteatr raczej nie nadaje się w obecnym stanie do montażu nagłośnienia - mówi Tomasz Hildebrandt. - Trzeba by było montować dodatkowe podpory, żeby w ogóle można było zawiesić jakiś sprzęt nagłaśniający.
Piotr Starzecki jest przekonany, że jeśli się naprawdę chce coś zorganizować, to można to zrobić. - Wierzę, że znajdą się sposoby i sponsorzy – mówi Piotr Starzecki. - Już np. napisał Paweł z agencji reklamowej Kaef, że chętnie w to wejdzie.
Napisz komentarz
Komentarze