Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wyszedł pobiegać. Na chodniku znalazł małą fokę

W środę, 29 marca, gdańszczanin Stanisław Kalicki podczas porannego biegania po trasie spacerowej przy Opływie Motławy na tyłach Szkoły Podstawowej nr 59, spotkał... małą fokę. Zareagował jak trzeba i zwierzę otrzymało pomoc w Stacji Morskiej w Helu. To piąta mała foczka, która trafiła tam w ostatnich dniach.
Wyszedł pobiegać. Na chodniku znalazł małą fokę

Autor: Stanisław Kalicki | gdansk.pl

- Mieszkam na Olszynce. Poszedłem rano pobiegać, no i zobaczyłem małą fokę. Zadzwoniłem na telefon alarmowy 112, była godzina 8.47. Podali mi kontakt do Fokarium na Helu. Jeszcze z jednym biegającym panem wysłaliśmy koordynaty GPS. Poczekałem aż ktoś po nią przyjedzie. Przyjechała też straż miejska. Foczka zachowywała się trochę jak małe dziecko. Jak stałem w odległości około 10 metrów, to schowała się za śmietnik. Rozumowała, że jak mnie nie widzi, to mnie nie ma. Uspokoiła się. Gdy jeden z przechodniów podszedł bliżej, to ona nerwowo chciała się schować - opowiada portalowi gdansk.pl Stanisław Kalicki, który znalazł małą foczkę i opublikował film w mediach społecznościowych.

Poinformowany o nietypowym gościu na ścieżce spacerowej patrol Straży Miejskiej zabezpieczył otoczenie foczki, by obecność ludzi lub psów nie stwarzała dla niej zagrożenia. Foczkę do fokarium w Helu zabrał patrol wolontariuszek Błękitnego Patrolu WWF Polska. Zwierzę było wychudzone i odwodnione. W fokarium przypuszczają, że foczka odłączyła się od matki i zgubiła. Ale to nie... nowość. To się w tym czasie zdarza, gdyż niedawno zakończył się okres narodzin fok, które mając teraz kilka tygodni życia potrafią oddalić się od matki i stada.

Okazuje się, że ostatnich dniach do fokarium przywieziono już pięć małych foczek.

Znaleziona przez pana Stanisława foczka to samczyk. Otrzymał imię... Opływ od miejsca znalezienia. W fokarium szacują, że ma około miesiąca. W fokarium pozostanie przez około dwa miesiące. Po rehabilitacji, stosownym nawodnieniu i nakarmieniu zostanie Opływ trafi na wolność – zostanie wypuszczony przy ujściu Wisły.

Populację fok w Bałtyku szacuje się na ok. 40 tysięcy osobników.

Ośrodek Rehabilitacji Fok w Stacji Morskiej im. Prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu jest jedynym w Polsce miejscem zajmującym się leczeniem i rehabilitacją dzikich fok.

- Bez ośrodka w Helu focze szczenięta, które są znajdowane na naszych plażach, po zbyt wczesnej utracie matczynej opieki, nie miałyby szansy przeżyć. Działania ratujące im życie to element czynnej ochrony zagrożonego gatunku foki szarej, którego bałtycka populacja od niedawna się odradza. Przyjmujemy coraz więcej pacjentów  potrzebujących naszej pomocy, co wymaga rozbudowy foczego szpitalika. Często są to przypadki  wymagające długotrwałej hospitalizacji i odizolowania od pozostałych pacjentów, a w związku z dużą liczbą fok przebywających w szpitalu w jednym czasie jest to utrudnione - informuje Fundacja Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego i Ośrodek Rehabilitacji fok w Stacji Morskiej Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, które zbierają środki na pomoc w ratowaniu fok.

Pomóc można poprzez portal www.ratujemyzwierzaki.pl


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama